Kołodziejczak: w Polsce jest wiele powodów do protestów

Protestujący rolnicy domagają się:

• wyrzucenia do kosza tak zwanej ,,piątki dla zwierząt''
• odwołania ministra rolnictwa
• zapoczątkowania tworzenia polityki rolnej w celu budowania jedności między rolnikami.

Zdaniem Michała Kołodziejczaka, lidera Agrounii, jest w Polsce wiele powodów do strajku, a władza robi wszystko, żeby ludzi ze sobą skłócić.

- Dziś widzimy wielkie skłócanie społeczeństwa - mówi Michał Kołodziejczak. - PiS wykorzystuje Solidarność RI, która pod naciskiem wczoraj wydała oświadczenie, że odcina się od protestów Agrounii. Dziś politykę robi się przez podziały. Jestem temu przeciwny. Napuszcza się jednych na drugich.

Wczoraj Solidarność RI wydała oświadczenie, w którym czytamy: ,, NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” (...) stanowczo sprzeciwia się formie protestów polegających na agresji wobec katolików i wiary katolickiej oraz profanacji miejsc kultu religijnego. Aktualnie prowadzone przez Związek protesty są skierowane wyłącznie przeciwko szkodliwej dla przyszłości rolnictwa tzw. „piątki dla zwierząt” oraz jej konsekwencji dla rolników i przyszłości gospodarstw rodzinnych w Polsce.''

Jednak Agrounia i pozostałe organizacje, które dziś strajkują w Warszawie protestują przede wszystkim przeciw ,,piątce dla zwierząt''.

- Nie wierzę, że z tej ustawy ktoś zrezygnuje. Czekam na deklaracje premiera, że ta ustawa zostanie wyrzucona do kosza, ale takiej deklaracji nie ma - dodaje Michał Kołodziejczak. - Chcieliśmy rozmawiać z premierem, ale premier nie wyraża żadnej chęci rozmowy. Jarosław Kaczyński straszy społeczeństwo. Uważam, że dziś powodów do strajkowania jest bardzo dużo i wielką sztuką jest dogadanie się.

Wczoraj procedowanie ustawy zostało zdjęte z porządku obrad bieżącego posiedzenia Sejmu. Jednak wieczorem Anita Czerwińska, rzecznik PiS w mediach społecznościowych napisała: ,,Stanowisko @pisorgpl w kwestii ochrony zwierząt jest niezmienne. Nie wycofujemy się z #piątkaDlaZwierząt.''

Michał Kołodziejczak mówi, że nie popiera ataków na kościół, to jednak lider Agrounii podkreśla, że problemów jest dużo.

- Są w Polsce różni ludzie i z wszystkimi tymi osobami trzeba rozmawiać - mnie się nie podobają ataki na kościół. Ale musimy zauważyć, że w Polsce są osoby inne od nas. Nie zamierzam ich osądzać. Kobiety wychodzą na ulicę bo nikt nie chce z nimi rozmawiać. Tak samo jak z rolnikami. Rząd nie chce rozmawiać z tymi, co mają inne zdanie – mówi lider Agrounii.

Protest dopiero się rozpoczął. Rolnicy, poza blokowaniem głównych węzłów komunikacyjnych zmierzają dość pod Sejm i pod budynki rządowe. Jak informuje Agrounia, policja robi wszystko by rolnicy nie mogli dojechać na miejsca strajków.
W taki sposób władza nie chce pokazać ogromnego niezadowolenia społeczeństwa.