Kowalczyk: żywność nie stanieje!
Główny Urząd Statystyczny poinformował wczoraj o tym, że szacowany na szybko wskaźnik inflacji za sierpień 2022 roku wynosi 16,1%. Oznacza to, że zdaniem GUS inflacja w ciągu roku to... 16%. Jednak ceny w sklepach, zwłaszcza spożywczych mówią zupełnie coś innego.
- Ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku w sierpniu 2022 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 16,1% (wskaźnik cen 116,1), a w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosły o 0,8% (wskaźnik cen 100,8) - poinformował GUS.
W stacji Polsat News minister Kowalczyk pytany był o możliwość spadku cen żywności.
- Powinniśmy dbać o to, żeby dalej nie rosły - podkreślił minister Kowalczyk. Dodał, że póki trwa wojna w Ukrainie i rosną ceny surowców i energii o spadku cen żywności nie mamy co marzyć.
Minister pytany był także o sytuację na rynku nawozów, które także zdrożały znacznie bardziej niż 16% rok do roku.
- Pracujemy nad mechanizmami wsparcia, by nawozy były dostępne cenowo, bo ich wyprodukowanie przy tak dużych kosztach gazu i próba sprzedania po 7-8 tys. za tonę, jest nieakceptowalne dla rolników - mówił w Polsat News minister Kowalczyk.
Minister zapowiedział, że w przyszłym tygodniu zostanie przedstawiony kompletny program, wraz ze szczegółowymi kosztami i źródłami finansowania wsparcia produkcji nawozów.
Na pytanie dlaczego Anwil wrócił do pełnej produkcji nawozów, a dużo większe Azoty nie, wicepremier zaznaczył, że Anwil jest częścią dużo większego konglomeratu niż Azoty.
- Ekonomicznie może dać radę, Grupa Azoty natomiast, gdyby produkowały przy tej cenie gazu ponosiłyby ogromne straty, które groziłyby bankructwem - wyjaśnił.
Na pytanie, czy Azoty mogłyby zostać przejęte przez Orlen, Kowalczyk powiedział, że nie ma takich planów, ale...
- Taki pomysł podobałby mi się - dodał polityk.
foto: ministerstwo rolnictwa
0 komentarze