Kto byłby najlepszym ministrem rolnictwa?
Politycy dogadują się w sprawie utworzenia nowego rządu, a my zachęcamy do zastanowienia się, kto byłby najlepszym ministrem rolnictwa. Bez względu na to, czy rząd utworzy premier z PiS z czy z Koalicji Obywatelskiej, na pewno w rządzie znajdzie się miejsce dla przedstawicieli Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Nie często zajmujemy się sprawami politycznymi, ale weekend, w czasie którego świętujemy Dzień Niepodległości to dobra pora, by pomyśleć o tym, który z polityków byłby wymarzonym przez polską wieś ministrem rolnictwa.
Marek Sawicki, udzielając wypowiedzi dla Polskiej Agencji Prasowej powiedział, że PSL ma co najmniej czterech kandydatów na to stanowisko. Sawicki wymienił posłów: Stefana Krajewskiego, Mirosława Maliszewskiego, Zbigniewa Ziejewskiego i Czesława Siekierskiego.
Marek Sawicki na to stanowisko kandydować nie zamierza.
- Funkcję ministra powinni sprawować politycy młodsi. To jest trudna i odpowiedzialna praca. Mam zbyt duży bagaż doświadczeń, bym był dziś na tyle aktywnym i sprawnym ministrem, żeby rozwiązać te problemy, które są w rolnictwie- powiedział.
Dobrze znanego w Polsce rolnika mają w swoim składzie posłowie Koalicji Obywatelskiej - mowa tu o dość kontrowersyjnym Michale Kołodziejczaku, który przebojem wszedł do Sejmu. Jeśli rząd utworzy premier z PiS-u, być może warto wziąć też pod uwagę kandydatury Roberta Telusa lub Jana Krzysztofa Ardanoweskiego. Być może jednak ministrem rolnictwa powinien być dobry ekonomista albo ktoś dobrze znający realia gospodarcze Unii Europejskiej.
Przepychanki polityczne z utworzeniem rządu mogą potrwać nawet miesiąc - jest więc czas, by zastanowić się, jaki powinien być minister rolnictwa naszych marzeń. Jakie powinien mieć cechy? Na czym powinien się znać? Biorąc pod uwagę ostatnią kadencję, z dużym prawdopodobieństwem najbliższe lata dla polskich rolników łatwe nie będą. Potrzebny jest więc taki minister, który będzie dbał o wieś. Kto powinien nim być?
0 komentarze