Ukradł ule wraz z... nadajnikiem GPS
Mieszkaniec powiatu stalowowolskiego przekonał się, że kradzież nie popłaca. Policjanci szybko znaleźli skradzione przez niego ule, bo był w nich nadajnik GPS. Mężczyźnie grozi nawet 5 lat więzienia. O sprawie informuje Komenda Powiatowa Policji w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Ostrowieccy policjanci zatrzymali mężczyznę, który dokonał kradzieży uli wraz z pszczelimi rodzinami z teren powiatu Stalowowolskiego. 40-latkowi grozi kara do 5 lat pobawienia wolności.
- W czwartek, 1 sierpnia wczesnym rankiem dyżurny ostrowieckiej jednostki otrzymał zgłoszenie, że przez teren powiatu może przejeżdżać biały bus, którym są przewożone ule skradzione z terenu Stalowej Woli. Dyżurny niezwłocznie nawiązał kontakt z właścicielem pasieki, który przekazywał mu współrzędne z umieszczonego w jednym z uli nadajnika GPS - poinformowała KPP w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Dzięki sprawnej współpracy dyżurnego i podległych patroli, wskazany pojazd został zatrzymany w rejonie miejscowości Rudka trasa K9 przez patrol z Komisariatu Policji w Kunowie. Okazało się, że pojazd prowadził 40-letni mieszkaniec powiatu starachowickiego, a wewnątrz znajdowało się pięć skradzionych uli. Tłumaczenie mężczyzny, że został poproszony przez znajomych o przewiezienie uli nie przekonało mundurowych i teraz mężczyzna ze swojego zachowania będzie tłumaczył się przed sądem, grozić mu może kara do 5 lat pozbawienia wolności. Ule wraz z ,,domownikami" wróciły do właściciela.
0 komentarze