Znów kłopoty z ubezpieczeniem sadów
Związek Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej informuje o kłopotach z ubezpieczeniem upraw przed przymrozkami. Z informacji otrzymanych od wielu agentów ubezpieczeniowych i zainteresowanych sadowników wynika, że obecnie w PZU praktycznie zawrzeć polisy nie można.
- Jedni twierdzą, że 15-tego marca minął ostateczny termin na zgłoszenie chęci ubezpieczenia i tylko do zapisanych rolników przyjadą rzeczoznawcy celem sprawdzenia stanu plantacji, inni natomiast przekazują informacje, że rzeczoznawcy dostali polecenia nie dokonywania szacunków w najbliższych dniach. Tak, więc praktycznie umów dziś nikt nie może zawrzeć - informuje Mirosław Maliszewski, prezes ZSRP. - Kolejne niepokojące informacje docierają w sprawie ubezpieczenia od gradu. Ponoć pierwszym możliwym terminem zawarcia umowy jest koniec maja, co po doliczeniu 14 dniowej karencji oznacza, iż termin wejścia osłony ubezpieczeniowej to połowa czerwca.
Jak podaje Związek Sadowników Rzeczpospolitej Poslkiej, nie ma też ponoć dokładnych wyliczeń nowych taryf składek za 1 hektar, a nieoficjalne informacje mówią o dużym wzroście w stosunku do roku ubiegłego. Dotyczyć to ma zarówno PZU jak i innych firm ubezpieczeniowych.
- Z tych powodów podjąłem interwencję poselską i skierowałem zapytanie do Ministra Rolnictwa, któremu ta sprawa podlega - wyjaśnia Mirosław Maliszewski.
Miejmy nadzieję, ze interwencja posła - sadownika coś w tej sprawie zmieni.
0 komentarze