Minister Puda: ustawę popiera większość Polaków

Najwięcej emocji wśród rolników powoduje tak zwana ,,Piątka dla zwierząt''.

- Moje stanowisko jest niezmienne - przede wszystkim bardzo ważne jest, aby rolnicy mieli możliwość prowadzenia swojej działalności, ale niekoniecznie na takich zasadach jak dotychczas, nie w ramach uboju rytualnego - mówi minister Puda. - Nie ma danych ekonomicznych, potwierdzających, że wielkość eksportu jest tak duża ze względu na potrzeby religijne. Teraz trwają prace są w senacie, senatorowie składają poprawki. Pamiętajmy, że eksport wołowiny nie polega jedynie na uboju rytualnym.

Prowadzący rozmowę dziennikarz chciał by nowy minister rolnictwa odniósł się do słów poprzednika na tym samym stanowisku - Jana Krzysztofa Ardanowskiego. Jak zwuważył dziennikach, zdaniem poprzedni minister mówił, że nie będziemy potęgą ani na rynku zboża ani rzepaku. Produkcja buraków też jest schyłkowa, bo wyżej ceniony jest cukier trzcinowy. Za to hodowla bydła mięsnego i jagnięciny może być mocną branżą ale - kraje do kraje do których eksportujemy w dużej części oczekują mięsa halal.

- Szanuję ministra Ardanowskiego, jego dobre pomysły będą kontynuowane. Ale w tej dziedzinie mamy inne zdanie - mówi minister Puda.

Poruszona została także sprawa zabierania zwierząt przez aktywistów ,,prozwierzęcych''.

Jan Krzysztof Ardanowski mówił, że taka możliwość e to postawienie na głowie państwa prawa i prawa własności.

- Prawdopodobnie to wynika z pierwotnej wersji ustawy - wyjaśnia minister Puda. - Przepis o organizacjach prozwierzęcych uległ pewnej zmianie. W tej chwili sa wprowadzane poprawki. Jest w nich zapis, że jeśli taka interwencja odbyła się, a zarzuty się nie , to wtedy organizacje prozwierzęce musiałyby za taką interwencję zapłacić. Myślę, ze to jest bicz na wszystkich tych, którzy chcieliby z tego typu działań zrobić działania mało poważne.

Minister uważa także, e zakaz hodowli zwierząt na futra to niewielki problem. W Polsce taką hodowlą zajmuje się około 900 rolników futerkowych w Polsce

- Prawo i Sprawiedliwość jest partią, która zapowiadała już 3 lata temu działania które doprowadzą do zakazu hodowli zwierząt futerkowych, hodowli, gdzie hoduje się zwierzęta tylko dla zaspokojenia fanaberii małej grupy osób - mówił Grzegorz Puda. - Takie futro... nie znam nikogo, kogo stać na takie futro, większość jest eksportowana. Biznes polegający na obdzieraniu zwierząt ze skór nie jest w Polsce potrzebny. Wkład do budżetu państwa jest znikomy. Około 70% Polaków popiera działania, które mają zakazać tego typu działalności. Ustawa spełnia oczekiwania większości Polaków. Trwa dyskusja o tym, kiedy zakaz wejdzie w życie. W tej chwili vacatio legis (opóźnienie w obowiązywaniu ustawy) jest wpisane ROCZNE. Poprawką Prawa i Sprawiedliwości rekompensaty zostały wprowadzone.

Minister uważa także, że zakazy, które są wprowadzanie ,,piątką dla zwierząt'' nie wpłyną na dochody wsi.

- To nie jest tak, że w momencie gdy zabraniamy uboju rytualnego, dochody zmienią tak, jak jest to przedstawiane. Nie mamy danych jak wpłynie to na rynek zagraniczny. Nie jest to tak duży problem jak ktoś próbuje nam wmówić - przekonuje minister Puda.

Zachęcamy do komentowania artykułu, jesteśmy ciekawi Waszych opinii.

Całej rozmowy można wysłuchać TUTAJ - JEDYNKA

źródło: Polskie Radio - Jedynka

Foto: Ministertwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi