2021-04-21

Protest przed ministerstwem przeciw... złej żywności

Marcin Bustowski wraz z grupą konsumentów protestował w środę pod gmachem ministerstwa rolnictwa przede wszystkim przeciwko stosowaniu glifosatu w uprawach. U wielu przebadanych osób ilość glifosatu w moczu jest bardzo wysoka. Protestowano także przeciw złej jakościowo żywności, która jest dostępna na naszym rynku

Zacznijmy od tego, że rozumiemy, dlaczego rolnicy stosują glifosat. Jest - przede wszystkim tani i skuteczny. W czasie gdy ogranicza się możliwość ochrony roślin wycofując substancje czynne glifosatu nikt nie rusza. Zarówno rolnicy, jak i lekarze, ale także - co dla nas ważne - konsumenci są podzieleni. Wielu uważa, że glifosat jest szkodliwy, jeszcze więcej - że szkodliwy nie jest.

- Unia Europejska zdecydowała o przedłużeniu na 5 lat stosowania glifosatu - odczytała mała dziewczynka, wraz z rodzicami biorąca udział w proteście. - Pierwotnie stosowany był do usuwania kamienia z kotłów i rur.

- Panie Morawiecki, dlaczego nas trujesz? - pytały także dzieci uczestniczące w proteście pod gmachem ministerstwa rolnictwa.

- Zwracam się do rolników, to jest ostatni gwizdek - mówiła jedna z protestujących kobiet. - Ciężko pracujecie, ale usiądźcie na chwilę i włączcie myślenie. Zobaczcie co się dzieje.

- Są jeszcze gospodarstwa, które starają się produkować zdrowo - mówił Marcin Bustowski. - Trzeba być samobójcą, żeby kupować żywność w popularnych marketach.

Marcin Bustowski mówił też o złej jakości mięsa. Od kilkunastu miesięcy sprawdza tak zwanym ekotesterem produkty pod kątem zawartości środków chemicznych w pożywieniu.

- Dlaczego mięso od niektórych rolników świeci się na zielono czyli jest dobrej jakości, a mięso wielkoprzemysłowe? - pytał. - Dlaczego o to nie dbamy? Firmy produkujące mięso świecące na czerwono napisały, że ,,urządzenie rosyjskie może wykrywać naturalnie występujący w mięsie kobalt''. A mnie się wydaje, że takie mięso napromieniowuje się maszyną kobaltową. Mnie się wydaje, że takie mięso powinno być oznaczone, jako napromieniowane.

Z Marcinem Bustowskim możemy się zgadzać lub nie, ale problem realny istnieje - wielu młodych ludzi jest coraz bardziej przekonanych do wegetariańskiego i wegańskiego sposobu odżywiania. Choć w czasie pandemii częściej zwracamy uwagę na cenę niż na jakość, to jednak jakość powoli staje się bardzo ważna. Młodzi wegetarianie i weganie bardzo dokładnie czytają składy produktów przetworzonych i zwracają uwagę na to, co jedzą. Jakość żywności ma także wymusić wprowadzenie Europejskiego Zielonego Ładu. Gdy paszportyzacja każdego rodzaju żywności, która będzie wprowadzona już niedługo także wymusi dobrą jakość produktów. Ci młodzi ludzie, kórzy już teraz chcą wiedzieć co jedzą, za 10 lat będą główną grupą konsumentów na polskim rynku.

Jakość żywności, którą produkujemy, ale także kupujemy odzwierciedla się także w naszych chorobach. Dwa i pół tysiąca lat temu Hipokrates, uznawany za ojca medycyny powiedział: Niech pożywienie będzie twoim lekarstwem, a lekarstwo pożywieniem. Gdy zastanawiamy się dlaczego sami chorujemy, warto pomyśleć, czy starożytny Grek przypadkiem nie miał racji...