Ptasia grypa: nakarmiono lisy padłymi indykami

Jak informuje gazeta, jedno z ognisk choroby na Lubelszczyźnie połączono z pobliską hodowlą lisów. Okazało się bowiem, że padłe indyki z gminy Uścimów trafiły na lisią fermę w Wólce Orłowskiej.

W Lubelskiem został powiększony obszar, na którym występują nakazy i zakazy. Hodowcy, którzy utrzymują w swoich gospodarstwach m.in. indyki, kaczki i kury zobowiązani są m.in. do ograniczenia im kontaktu z dzikim ptactwem, ale też z drobiem w innych gospodarstwach. Właściciele gospodarstw muszą też wyłożyć maty dezynfekcyjne „przed wejściami, wyjściami, wjazdami i wyjazdami do i z gospodarstw utrzymujących drób”. A do Starego Uścimowa mogą wjeżdżać tylko mieszkańcy - wjazdów pilnuje policja. (Link do źródłowego artykułu)

Tymczasem Główny Lekarz Weterynarii poinformował o aktualnej sytuacji. W 2020 roku wyznaczono już 6 ognisk, przede wszystkim w woj. lubelskim. Ognisko nr 2020/5 zostało wyznaczone w gospodarstwie, w którym utrzymywano 13 186 indyków, w miejscowości Stary Uścimów, w gminie Uścimów, w powiecie lubartowskim, w województwie lubelskim. Ognisko numer 6 znajduje się w miejscowości Drozdówka, w gminie Uścimów - to także ferma indyków - jest ich tu 24 tysiące.

- W przypadku powiatu krasnostawskiego jest to sytuacja mniej groźna niż na terenie powiatu lubartowskiego, bo mamy tu kilka drobnych gospodarstw, które liczą kilkadziesiąt sztuk drobiu - wyjaśnia na stronie internetowej  Lech Sprawka, Wojewoda Lubelski.

Główny Lekarz Weterynarii poinformował także, że władze Ukrainy i Białorusi wprowadziły zakaz importu drobiu, produktów oraz surowców drobiowych, za wyjątkiem produktów drobiowych poddanych obróbce termicznej, ze stref dotkniętych wysoce zjadliwą grypą ptaków (HPAI) w Polsce.