Prawie 600+ na krowę mleczną, 300+ za lochę
Będzie się opłacać dbać na wsi o zwierzęta. Rząd proponuje: 595 zł rocznie na krowę mleczną., 329 zł na krowę mamkę za dostęp do wybiegów, 185 zł na krowę mleczną za wypas, 301 zł na lochę, 24 zł na tucznika.
Centrum Informacyjne Rządu poinformowało o planowanych od marca dopłatach do utrzymania zwierząt gospodarskich. Rada Ministrów zaakceptowała projekt nowelizacji ustawy o wspieraniu rozwoju obszarów wiejskich z udziałem środków Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich (PROW) na lata 2014–2020. Zarezerwowano na ten cel 50 mln euro w ramach działania „Dobrostan zwierząt”
Zgodnie z projektem, w 2020 r. rolnicy hodujący krowy i świnie będą mogli otrzymać dodatkowe wsparcie finansowe, jeśli poprawią warunki utrzymania zwierząt ponad wymagane normy, np. zwiększając powierzchnię przypadającą na zwierzę o co najmniej 20% ponad wymaganą minimalną, albo dając zwierzętom dostęp do pastwiska lub wybiegu.
Rada Ministrów zakłada, że ze wsparcia będzie mogło skorzystać ok. 65 tys. rolników - hodowców krów i świń. Szczegółowe warunki i tryb przyznawania pomocy zostaną określone w rozporządzeniu, które ma obowiązywać od 15 marca 2020 r.
Będzie się więc opłacało dbać o zwierzęta gospodarskie, jest szansa też na to, że do łask wrócą pastwiska, na kóre - być może - wrócą krowy. Skrupulatnie licząc ,,dopłaty'', warto zwrócić uwagę także na to, że lepszego traktowania zwierząt hodowlanych coraz głośniej domagają się młodzi, świadomi konsumenci.
Gdyby jeszcze pojawiła się szansa na to, by mleko od krów wypasanych na pastwiskach nie było zlewane do jednej kadzi z tym z intensywnej produkcji, byłby to naprawdę duży krok do przodu zarówno dla rolników jak i dla osób chcących się zdrowiej odżywiać.
0 komentarze