Dolnośląskie Święto Hodowców Zwierząt
Wiele wspaniałych zwierząt hodowlanych można było podziwiać w ubiegły, słoneczny weekend podczas XXIV Regionalnej Wystawy Zwierząt Hodowlanych w Książu. Prezentowały się najpiękniejsze w województwie jałówki i krowy mleczne, bydło mięsne, owce i kozy wielu ras. Jak na Książ przystało, nie zabrakło też pięknie umaszczonych koni. Miłośnicy drobnych zwierząt mogli obejrzeć króliki duże i małe, bogatą kolekcję gołębi rasowych i drobiu.
Promowali chów i hodowlę ale także nowoczesne rozwiązania i innowacje
Organizatorzy, Dolnośląski Ośrodek Doradztwa Rolniczego, we współpracy ze Stadem Ogierów Książ, należącym do Ośrodka Hodowli Zarodowej w Kamieńcu Ząbkowickim oraz Związkami Hodowców zadbali, aby Wystawa była promocją chowu i hodowli zwierząt gospodarskich na Dolnym Śląsku. Tym bardziej, że województwo dolnośląskie nie należy do potentatów w hodowli. Można raczej powiedzieć, że jeżeli chodzi o ilość zwierząt, to w statystykach znajduje się bliżej końca. Na dolnośląskich łąkach nie widać zbyt wielu zwierząt, mimo że jest tu sporo terenów górskich, wymarzonych do hodowli.
Dolnośląscy hodowcy mogą za to powiedzieć, że sztuka nie w ilości lecz w jakości: obór jest niewiele, ale za to te nieliczne mogą się pochwalić jednymi z najlepszych wyników w kraju pod względem średniej wydajności – średnio od jednej krowy uzyskano w poprzednim roku 9 193 kg mleka. Jest to zapewne efekt tego, że ponad 60% krów znajduje się na Dolnym Śląsku pod oceną wartości użytkowej, co stanowi najwyższy w kraju procent. Oprócz tego, że hodowcy pokazali przekrój ras hodowanych w regionie, firmy pracujące na rzecz gospodarstw hodowlanych zaprezentowały innowacyjne rozwiązania stosowane w produkcji zwierzęcej.
Superczempion, czempion i wiceczempion na ringu
Pierwszego dnia Wystawy Związki Hodowców prowadziły ocenę – wybrano czempionów i wiceczempionów w poszczególnych gatunkach, rasach i kategoriach wiekowych zwierząt. Wśród bydła mlecznego największą ilość ocenianych stanowiły jałówki i krowy mleczne rasy polskiej holsztyńsko-fryzyjskiej odmiany czerwono-białej i czarno-białej. Wspomnieć trzeba o dwóch superczempionkach, które zostały szczególnie wyróżnione:
- krowa Zapała (rasy polskiej holsztyńsko fryzyjskiej odmiana RW) z Ośrodka Hodowli Zarodowej w Przerzeczynie Zdrój
- jałowica Sawa (w wieku 15-16 miesięcy, rasy polskiej holsztyńsko-fryzyjskiej odmiana HO) z Ośrodka Hodowli Zarodowej w Kamieńcu Ząbkowickim.
Obydwa gospodarstwa to wyróżniający się w województwie hodowcy, OHZ Przerzeczyn Zdrój odebrał 8 nagród (w tym dwie dla bydła mięsnego) a OHZ Kamieniec Ząbkowicki 7 (jedną statuetkę otrzymała klacz LAWENDA - czempion rasy śląskiej, pochodząca ze Stadniny w Książu)
Ocena koni to było niezwykłe widowisko i też najwięcej osób je oglądało. Wszystkie zwierzęta zasługiwały na nagrody, każde miało swoich kibiców. Ostatecznie zwyciężyły wspomniana wyżej LAWENDA, a wśród koni rasy kuc LADY LUKRECJA EWITA, należąca do prywatnej hodowli Pana Wiesława Apanasewicza.
Czempiony oceniane w zagrodach i klatkach
Wielu zwiedzających gromadziło się przy klatkach owiec i klatkach z królikami, gdzie prowadzona była ocena tych gatunków zwierząt. Wystawcy owiec przywieźli wiele ciekawych ras: rodzimą czarnogłówkę, angielskie owce jacoba oraz francuskie Ile de france. Rasy mleczno-wełniste reprezentowały owce fryzyjskie i olkuskie.
Owce przystosowane do surowych, górskich warunków obecne na Wystawie to owca górska i owca pogórza. Były też wrzosówki i owce wielkopolskie. Siedem ocenianych ras królików również wzbudziło duże zainteresowanie ze względu na ich różną wielkość i ciekawe umaszczenie.
Hodowcy gołębi zaprezentowali jedenaście ras które podlegały ocenie – przyznano 11 czempionów. Oprócz tego można było podziwiać również inne rasy, które nie były oceniane.
Mamo, nie wiedziałem, ze krowa jest taka duża….
Wystawa cieszyła się ogromnym zainteresowaniem, odwiedzającymi byli zarówno rolnicy jak i wszyscy inni, którzy po prostu interesują się zwierzętami. Dla wielu dzieci możliwość zobaczenia zwierząt z bliska i na żywo to nie tylko ogromna frajda, ale i świetna lekcja. Dzisiaj coraz mniej jest okazji, żeby zobaczyć krowy lub owce na pastwisku czy kury grzebiące przy drodze. A tu można dotknąć, pogłaskać, nakarmić sianem.
Dodatkową atrakcją Wystawy, szczególnie dla dzieci, był pokaz cieląt prowadzonych przez maluchy w wieku od 4 do 10 lat. Pokaz odbywający się pod nazwą „Konkurs Młodego Hodowcy” jest tradycją Wystaw Zwierząt i zawsze gromadzi mnóstwo oglądających.
Wiele osób z zainteresowaniem obserwowało, jakie prace przy zwierzętach wykonują ich opiekunowie, a nie było to tylko karmienie, czy podkładanie słomy. Przed wyjściem na ring „zwierzęce gwiazdy” były strzyżone, polerowane, czesane, a grzywy i ogony zaplatane. Można było też z bliska zobaczyć jak dojone są krowy, a chętni mogli nawet spróbować świeżego mleka.
Po raz drugi w Książu
Choć już dwudziesta czwarta, Dolnośląska Wystawa Zwierząt dopiero po raz drugi odbyła się w Książu. Wystawcy i odwiedzający dobrze ocenili nową lokalizację, Hipodrom, który wszystkim kojarzy się ze zwierzętami. Z rozmów z Wystawcami wynika, że takie przedsięwzięcia warte są kontynuowania – mają dla nich duże znaczenie – są ich świętem, uhonorowaniem ciężkiej codziennej pracy. Ważne są także dla rolników, którzy mają możliwość u źródeł zdobyć informacje o hodowli, opłacalności, rozwiązaniach technicznych i technologicznych, porozmawiać z praktykami. A właściciele zwierząt bardzo chętnie dzielą się wiedzą na temat swoich zwierząt.
Autor tekstu i zdjęć: G_N
0 komentarze