premium information banner
Giełdy
+ Darmowe ogłoszenie

2020-04-07

Czy bez interwencji państwa rolnikom grożą upadłości?

Udostępnij ten artykuł

Choć nie ma wątpliwości, że rolnik się wyżywi, to jednak sam nie jest w stanie wyprodukować wszystkiego, co jest jemu i jego rodzinie do życia niezbędne. Tymczasem Federacja Związków Pracodawców - Dzierżawców i Właścicieli Rolnych uważa, że bez pomocy wielu producentom rolnym może grozić upadłość.

image

 

W tej sprawie związkowcy skierowali pismo do premiera Mateusza Morawieckiego.

 

- Polskie rolnictwo, podobnie jak pozostałe sektory gospodarki, stanęło w obliczu ogromnych wyzwań i zagrożeń w związku z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2 - pisze do premiera Federacja Rolna. - W tym trudnym czasie zapewnienie ciągłości produkcji rolnej i zabezpieczenie stałych dostaw żywności jest szczególnie ważne dla prawidłowego funkcjonowania Państwa.

Związkowcy wskazują na konkretne problemy, które trzeba rozwiązać.

RYNEK ZBÓŻ, RZEPAKU I ROŚLIN BIAŁKOWYCH

Ostatnie tygodnie przyniosły wyraźne spadki sprzedaży rzepaku i wzrost cen pszenicy i pozostałych zbóż, w tym kukurydzy, na światowych giełdach.

Niska podaż roślin oleistych, w tym rzepaku, doprowadziła do znacznego wzrostu cen śruty rzepakowej i sojowej (o kilkaset złotych za tonę) jako podstawowego komponentu do pasz. W konsekwencji zwiększa to koszty każdego rodzaju produkcji zwierzęcej. Natomiast wzrost cen zbóż na rynku krajowym pobudza jego eksport, który doprowadzi do uszczuplenia zapasów i braku surowca głównie dla młynów.
 

RYNEK MLEKA

Produkcja mleka i jego przetwórstwo to w Polsce bardzo liczący się dział produkcji rolniczej, który w ostatnich latach dokonał wielkiego postępu w zakresie jakości i ekonomiki produkcji. W obliczu już zaistniałych konsekwencji rozprzestrzenienia się koronawirusa niezbędne jest zabezpieczenie właściwego funkcjonowania rynku mleka.
 

RYNEK WOŁOWINY, WIEPRZOWINY I DROBIU

Rynek wołowiny w Polsce to 80% mięsa wysyłanego poza Polskę. Wszelkie trudności transportowe i logistyczne oraz zamknięcie rynku HORECA spowodują dalsze spadki cen i problemy ze sprzedażą żywca wołowego. Dotyczy to także rynków trzecich. Unia Europejska dysponuje instrumentami, które pozwalają na interwencję na rynku, ale są one uzależnione od np. spadku cen do pewnego poziomu. Nie należy czekać do zaistnienia takich zdarzeń, ponieważ sytuacja jest szczególna.

Taka sama interwencja może wkrótce okazać się również konieczna na rynku wieprzowiny, który już teraz odczuwa zakłócenia spowodowane przerwami w łańcuchach dostaw - zarówno pod względem zaopatrzenia w surowce do produkcji, jak i kanałów dystrybucji sprzedaży. W tym kontekście niezbędne jest dalsze monitorowanie cen, aby zapobiegać niepożądanym spekulacjom na rynku.

Rynek drobiu również dotykają już obecnie konsekwencje przerwanych łańcuchów dostaw i niezrealizowanych kontraktów, w tym kontraktów z firmami z Unii Europejskiej. To grozi w najbliższym czasie brakiem możliwości odbioru ptaków z ferm i ogromnymi wyzwaniami związanym z ich dobrostanem i sytuacją finansową hodowców.

- Dlatego dla wszystkich sektorów niezbędna jest pomoc płynnościowa, która pozwoli uratować i utrzymać powiązania handlowe i kooperacyjne między rolnikami, przemysłem i handlem - informuje Federacja Rolna. - Bardzo ważni są ludzie. W kontekście masowego zawieszania produkcji w niektórych sektorach oraz w usługach utrzymanie miejsc pracy w sektorze rolno-spożywczym ma wyjątkowe znaczenie.


Federacja Rolna podaje też rozwiązania, gdyż brak płynności grozi falą upadłości, likwidacją miejsc pracy i ograniczeniem wpływów do budżetu w wymiarze długofalowym. Dlatego zwraca się do  Premiera Morawieckiego z apelem, aby:

  • uruchomić "zielone szlaki" także dla niezbędnych środków produkcji, takich jak pasze, nawozy i środki ochrony roślin, a także surowce i materiały dla sektora rolno-przemysłowego, aby umożliwić producentom dalsze dostarczanie kluczowych towarów konsumentom europejskim;
  • skrócić okresu zwrotu VAT przez urzędy skarbowe, zrezygnować czasowo z rozliczeń w systemie split payment w stosunku do producentów żywności będących płatnikami podatku VAT, należne środki finansowe z pewnością złagodziłyby problemy związane z płynnością finansową;
  • umożliwić transgraniczne przemieszczanie się pracowników sezonowych w okresie zbiorów, nawet jeśli nadal obowiązują ograniczenia w podróżowaniu;
  • wprowadzać działania pozwalające utrzymać miejsca pracy poprzez zniesienie danin ponoszonych przez najbardziej potrzebujące przedsiębiorstwa sektora rolno-spożywczego dla ochrony w nich miejsc pracy. Instrumenty pomocowe w postaci wsparcia w utrzymaniu pracowników muszą mieć charakter czasowy (minimum 6 miesięcy, w przypadku sektora rolno-spożywczego najlepiej 12 miesięcy), nieincydentalny i uwzględniać wszystkich przedsiębiorców (nie tylko mikro, małych i średnich);
  • dofinansować działania przedsiębiorców związane z poprawą bezpieczeństwa i higieny pracy. Niepokój przedsiębiorców budzi zwłaszcza wizja przypadków COVID-19 w zakładach przetwórczych oraz potrzeby kwarantanny pracowników. Tym samym stwierdzenie wirusa COVID-19 w zakładzie produkcyjnym w skrajnym przypadku może doprowadzić do wstrzymania całej produkcji. Producenci żywności są świadomi tego zagrożenia na szeroką skalę, podjęli działania mające na celu minimalizację tego ryzyka, które wygenerowały dodatkowe koszty;
  • wprowadzić wsparcie w postaci instrumentów zwrotnych polegające na udzielaniu nieoprocentowanych kredytów obrotowych z odroczonymi ratami spłaty (o minimum 6 miesięcy) oraz możliwością częściowego umorzenia w przypadku zachowania przez przedsiębiorstwo rolno-spożywcze miejsc pracy - co pozwoli na utrzymanie terminowych płatności dla dostawców surowców (rolników), a także terminowych płatności dla przetwórców. To pozwoli utrzymać obroty wewnętrzne na w miarę normalnym poziomie;
  • okresowo znieść sankcje administracyjne, karnoskarbowe i karne za opóźnienia lub brak ich złożenia w terminie oraz czasowo wstrzymać kontrole w gospodarstwach rolnych i przedsiębiorstwach rolno-spożywczych - poza kontrolami sanitarnymi i weterynaryjnymi. Znaczna część rozwiązań przewiduje ograniczające kryterium niezalegania ze składkami i podatkami dla skorzystania z ulg. Zaległość mogła być niewielka, jednak tak sformułowane kryterium może uniemożliwić dostęp do pomocy i skazać wielu producentów rolnych oraz przetwórców na upadłość i likwidację miejsc pracy;
  • zawiesić na czas trwania epidemii wszelkie bariery administracyjne między rolnikami a przedsiębiorstwami - w konsultacji z przedstawicielami poszczególnych branż;
  • przeznaczyć jak największą ilość niewykorzystanych funduszy z Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020 na pomoc dla przedsiębiorstw zajmujących się produkcją żywności, jej przetwarzaniem i eksportem;
  • przeznaczyć znaczną część niewykorzystanych środków z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich 2014-2020 na ratowanie podmiotów sektora rolno-spożywczego;
  • zawiesić dotychczasowy harmonogram wdrożenia Europejskiego Zielonego Ładu. W warunkach spowolnienia gospodarczego w państwach UE priorytetem powinny być działania z zakresu polityki gospodarczej i społecznej;
  • zwiększyć dofinansowanie do ubezpieczeń - kierunkowo na ubezpieczenia zwiększające bezpieczeństwo obrotu gospodarczego;
  • wstrzymać wykonywanie ustawy z 16 września 2011 r. o zmianie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa, która oznacza stopniową likwidację towarowych gospodarstw rolnych prowadzących zarówno produkcję roślinną, jak i zwierzęcą i zapewniających stabilność dostaw dużych ilości niezbędnych surowców rolnych do zakładów przetwórczych. Apelujemy o pilne ustalenie nowych dat obowiązywania trwających umów dzierżawy pomiędzy Krajowym Ośrodkiem Wsparcia Rolnictwa i dzierżawcami, natomiast gdy umowy wygasły, a KOWR nie przejął jeszcze nieruchomości - o pozostawienie ich we władaniu dzierżawców w celu zachowania ciągłości prowadzonej w nich produkcji mleka, mięsa i zbóż.

- Przejmowanie przez KOWR dzierżawionych nieruchomości doprowadzi do wygaszenia produkcji roślinnej i zwierzęcej na ogromną skalę - przewidują związkowcy. - Będą konieczne likwidacje całych stad zdrowych zwierząt. Pracę stracą tysiące osób, a właściciele gospodarstw ogłoszą upadłość. W konsekwencji przerwane zostaną łańcuchy dostaw zabezpieczające stabilne zaopatrzenie w podstawowe produkty żywnościowe, co w czasie epidemii ma znaczenie pierwszorzędne. Przywrócenie tych łańcuchów albo nie będzie możliwe, albo zajmie wiele lat.


Czy wiec w tych ciężkich czasach, gdy gospodarka stanęła, uda się wspomóc rolników, by nie zabrakło żywności wszystkim mieszkańcom naszego kraju?

Dodaj komentarz



0 komentarze

Sonda

Czy Twoim zdaniem protesty rolnicze zmienią sytuacje w branży AGRO?

44.09%
41.34%
14.57%

Podobne wiadomości

#
Strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Informujemy, że poprzez dalsze korzystanie z tego Serwisu, bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki, wyrażasz zgodę na zapisywanie plików cookies i im podobnych technologii w Twoim urządzeniu końcowym oraz na korzystanie z informacji w nich zapisanych. Ustawienia w zakresie cookie możesz zawsze zmienić. Więcej w naszej Polityce Prywatności