Giełdy
+ Darmowe ogłoszenie

2025-04-16

Co czeka polską branżę drobiarską?

Udostępnij ten artykuł

Wysoka liczba ognisk ptasiej grypy w stadach komercyjnych na terenie Polski powoduje, ze niepewny jest los polskiej branży drobiarskiej. Krajowa Rada Drobiarstwa - Izba Gospodarcza alarmuje, że zapowiadane przez Komisję Europejską drastyczne restrykcje – całkowity zakaz wstawiania ptaków i eksportu w strefach objętych ograniczeniami – są realnym zagrożeniem dla przyszłości całej branży.

image

W ministerstwie rozmawiano o aktualnej sytuacji związanej z grypą ptaków w Polsce. W naszym kraju potwierdzonych jest już 79 ognisk grypy ptaków w stadach komercyjnych, co jest najwyższą liczbą zakażeń w całej Unii Europejskiej (dla porównania: Węgry – 72 ogniska, Włochy – 21, Niemcy – 9, Bułgaria – 6; sumarycznie w całej UE w bieżącym roku potwierdzono 202 ogniska choroby).

- Konsekwencją tej sytuacji pozostaje propozycja wprowadzenia przez KE daleko idących restrykcji na obszarach kraju, gdzie znajdują się zakłady produkujące drób, stanowiące 50 proc. polskiego potencjału produkcyjnego. Odpowiedzią polskiej strony jest dedykowana lista metod walki z HPAI, równie skutecznych, choć niegodzących tak radykalnie w polską branżę drobiarską - poinformowało ministerstwo.

Krajowa Federacja Hodowców Drobiu i Producentów Jaj zwraca uwagę, że obecne negocjacje z Komisją Europejską doprowadziły do wyodrębnienia dwóch klastrów zakażeń: wielkopolskiego oraz mazowiecko-warmińsko-mazurskiego.

- Takie podejście umożliwia niezależne zarządzanie sytuacją w każdej z tych stref – ewentualne pogorszenie w jednej nie wpłynie automatycznie na drugą. Co więcej, w drugim klastrze (obejmującym m.in. Mazowsze i Warmię) notuje się już tylko pojedyncze ogniska choroby, co daje nadzieję na szybsze opanowanie sytuacji i wcześniejsze zniesienie ograniczeń - mówią drobiarze. - Niemniej to właśnie województwo wielkopolskie – lider krajowej produkcji drobiu – stanowi największe wyzwanie.

Federacja uważa, że z perspektywy branży, decyzje KE wydają się być nie tylko nieproporcjonalne, ale i niesprawiedliwe. Przedstawiciele Porozumienia Rolniczego Zrzeszeń i Organizacji Drobiarskich podkreślają, że Polska, która w ostatnich miesiącach ratowała unijny rynek jaj – zwłaszcza po załamaniu produkcji w fermach wolnowybiegowych w Europie Zachodniej – teraz ma ponieść największy ciężar walki z grypą ptaków. Do tego dochodzi fakt, że eksport polskich jaj rozszerzył się na rynek amerykański, co może być postrzegane jako konkurencja wobec interesów innych krajów członkowskich.

– Musimy zdawać sobie sprawę, że problemu z HPAI w Polsce nie da się rozwiązać bez ponoszenia kosztów, ale ważne jest by wypracować rozwiązania systemowe. Sektor drobiarski jest wizytówką polskiego rolnictwa i o tę wizytówkę musimy zadbać wspólnie – powiedział podczas ostatnich rozmów z branżą drobiarską minister Czesław Siekierski.

Dodaj komentarz



1 komentarze

avatar
Bryndza 2 dni temu

Branże czeka zaoranie, powolne zaoranie

Sonda

Jak oceniasz opłacalność prowadzenia gospodarstwa w ostatnim roku?

Podobne wiadomości

#
Strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Informujemy, że poprzez dalsze korzystanie z tego Serwisu, bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki, wyrażasz zgodę na zapisywanie plików cookies i im podobnych technologii w Twoim urządzeniu końcowym oraz na korzystanie z informacji w nich zapisanych. Ustawienia w zakresie cookie możesz zawsze zmienić. Więcej w naszej Polityce Prywatności