PKO BP: mniejsze plony ziemnniaków dają szansę na lepsze ceny
Produkcja ziemniaków w Polsce została oceniona przez Główny Urząd Statystyczny na 7,1 mln t, co oznacza spadek o 10% r/r, po wzroście o ok. 40% r/r w 2020. Niezbyt korzystne warunki do upraw przełożyły się na 14% spadek plonów, a jakość bulw określono jako przeciętną.
- Produkcja ziemniaków w krajach zachodniej Europy może być również niższa niż w 2020. NEPG (North Eastern Potato Growers) szacuje, że zbiory łącznie w Niemczech, Francji, Belgii i Holandii obniżą się o 4,6% r/r w wyniku zmniejszonej powierzchni upraw (z 522 tys. ha do 497,7 tys. ha) i utrzymaniu plonów ziemniaków na zbliżonym poziomie r/r. Ubiegłoroczny, niski poziom cen, który był wypadkową zarówno wysokich zbiorów, jak też obniżonego popytu w HoReCa (produkcja frytek), nie zachęcał zachodnich producentów do podejmowania upraw w 2021 - podkreślają analitycy rynkowi Banku PKO BP.
Niższa podaż sprzyja wzrostom cen ziemniaków i warzyw. Według MRiRW przeciętne ceny skupu cebuli we wrześniu były wyższe o 32% r/r, ceny marchwi o 4,7% r/r, przy spadku cen kapusty białej o 5,5% r/r. Przeciętna cena skupu ziemniaków w analogicznym okresie zwiększya się o 43,6% r/r wobec wzrostu o 18,5% r/r w lipcu, napędzając wzrost inflacji koszyka warzywnego.
Analitycy PKo BP przedstawili także perspektywy na pierwsze półrocze 2022 roku.
- Niższa podaż i odbudowujący się popyt w sektorze przetwórstwa oznaczać może presję na utrzymanie wzrostów cen warzyw i ziemniaków. Tempo podwyżek może jednak wyhamować z uwagi na opóźnioną wegetację i zbiory - szacuje PKO BP. - Wysokie ceny nośników energii mogą odbić się na cenach warzyw spod osłon w miesiącach zimowych.
Mniejsze restrykcje w HoReCa mogą utrzymywać popyt na mrożone warzywa i frytki na poziomie wyższym niż przed rokiem. Czynnikiem oddziałującym na wzrosty może być niższa jakość zbiorów, a także sygnalizowane problemy z brakiem pracowników.
0 komentarze