Ukraiński drób wraca na rynek UE
Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz poinformowała o zmianie unijnego prawa, które może być niekorzystne dla polskich drobiarzy. Czy drób z Ukrainy będzie konkurować z drobiem z Polski na unijnym rynku?
Jak informuje KIPDiP, Unia Europejska wydała zgodę na zastosowanie zasady regionalizacji w przywozie mięsa drobiowego z Ukrainy na rynki państw unijnych. 16 marca 2021 roku, w Dzienniku Urzędowym UE opublikowane zostało Rozporządzenie Wykonawcze Komisji (UE) nr 2021/460 zmieniające załącznik I do rozporządzenia (WE) nr 798/2008 w odniesieniu do wpisu dotyczącego Ukrainy w wykazie państw trzecich, terytoriów, stref lub grup, z których dopuszczalny jest przywóz do Unii i tranzyt przez jej terytorium niektórych towarów drobiowych, w związku z wysoce zjadliwą grypą ptaków.
- Przypominamy, że Unia Europejska wprowadziła zakaz przywozu mięsa drobiowego z całej Ukrainy do Wspólnoty w grudniu 2020 roku, po wystąpieniu na Ukrainie pierwszego ogniska HPAI u drobiu - przypomina Izba.
Powrót ukraińskiego drobiu na rynki unijne może oznaczać kłopoty dla polskich producentów.
- Pojawienie się ukraińskich dostaw na rynku unijnym spowoduje zwiększenie konkurencji dla polskiego eksportu. Zdaniem KIPDiP może to doprowadzić do zmniejszenia marżowości sprzedawanego do państw UE mięsa drobiowego - komentują decyzję UE przedstawiciele Izby. - Obawiamy się także, że pogorszenie warunków handlowych na kluczowym dla Polski rynku UE może odbić się na cenach skupu żywca drobiowego, które mogą się skorygować.
Choć trudno o optymizm, to jak zauważają drobiarze, pewną nadzieją dla środowiska drobiarskiego w Polsce są problemy z finansowaniem ukraińskich zakładów drobiarskich oraz nieporozumienia między właścicielem największego na Ukrainie holdingu rolnego, a tamtejszym urzędem antymonopolowym. Kłopoty te mogą zmniejszyć podaż mięsa drobiowego z Ukrainy przeznaczanego na eksport do UE. Niemniej, scenariuszem bazowym KIPDiP jest pogorszenie warunków dla polskich przedsiębiorstw w państwach UE.
Izba już od jakiegoś czasu przewidywała powrót Ukraińców do UE (zakładając przychylność władz europejskich) ze względu na wzrost napięć inflacyjnych oraz kolizję tego zjawiska z polityką wspierania wzrostu gospodarczego przez Europejski Bank Centralny.
0 komentarze