Związek Sadowników RP apeluje o wstrzymanie dowozu jabłek do skupów
Związek Sadowników RP zauważa, że co roku podczas zbiorów jabłek pojawia się ten sam problem - następują obniżki cen jabłek przemysłowych. Zdaniem związku jest to sztucznie wywierana presja na cenę jabłek.
- W ubiegłym roku na koniec sierpnia, w tym roku pod koniec września następują obniżki cen jabłka przemysłowego. W całym kraju od dziś 36gr (przedwczoraj 40 gr) - informuje Związek Sadowników Rp. - Znowu na zakładach przestoje, awarie, czyszczenie kanałów, konserwacja maszyn. Znowu będzie tłumaczenie – produkcja idzie pełną parą tylko jabłek jest za dużo. Przetwórcy winią skupowych, skupowi przetwórców, a my sadownicy kogo mamy obwiniać i jak mamy się zachować?
Związek zwraca uwagę, że w tej sytuacji musimy wiedzieć, że rynek jabłek przemysłowych to biznes, nie ma tam sentymentów.
- Wszyscy muszą zarobić oprócz sadownika. Musimy wiedzieć, że to już nie tylko walka o cenę, ale o przetrwanie. Sadownicy jedyną bronią w naszych rękach jest właśnie to jabłko. Nie zawieziemy jabłka, nie zarobią skupowi, a przetwórnie będą musiały wygasić produkcję, a to jest dla nich najgorsze, to są miliony kosztów przy ponownym rozruchu. Tym bardziej, że popyt na koncentrat jabłkowy jest ogromny, a ceny wysokie - dodaje w oświadczeniu Zarząd Główny Związku Sadowników RP. - Za to zbiory nie będą aż tak wysokie jak wszyscy przewidywali. My apelujemy o wstrzymanie dowozu jabłek na skupy i do przetwórni, pokażmy im, że możemy to zrobić! Decyzja należy do Was!
Najnowsze ogłoszenia z kategorii: Jabłko
My przypominamy, że kilka dni temu o jabłkach wypowiedział się także minister rolnictwa Henryk Kowalczyk. Co prawda jego wypowiedx dotyczyła przede wszystkim jabłek deserowych, ale bez wątpienia z nimi też będzie problem.
- Poszukujemy intensywnie kolejnych rynków zbytu na jabłka deserowe - mówił minister Kowalczyk wymieniając kraje Afryki Północnej, Azji - Malezję, a także Egipt i Europę. Polityk zwrócił jednocześnie uwagę, że na unijnym rynku Polska konkuruje z dużą produkcją europejską. Będziemy czynić starania, aby to, co jest nadwyżką, było przeznaczone do przetwórstwa, czyli na koncentrat jabłkowy, na soki - bo to jeszcze można dobrze sprzedawać - mówił kilka dni temu minister Kowalczyk.
4 komentarze
Apeluję o wyrwanie połowy sadów z dopłatą za wyrwanie powiedzmy 100tys złoty do hektara i zakazu sadzenia nowych sadów przez okres co najmniej 5lat.Mógłby tym zająć się ZWIĄZEK SADOWNIKÓW
Czy wy ludzie wreszcie zrozumiecie że przetwórnie mają swoich prawników doradców dyrektorów itd a my co zamiast mieć wynajęty biurowiec w Warszawie i tam swoich prawników itd i oni mają zarabiać tyle kasy żeby ich przetwórnie nie przekupiły ale zaraz jeden z drugim powie za moje pieniądze ja już wolę wstawiać po 15 groszy koniec bajki
Mały sadownik sypie na skupie, duży na swoim podwórku. Obydwaj są na skraju bankructwa. GRUPY PRODUCENCKIE kupują deser po 0,80 zł. na sortowanie, to jest dopiero złodziejstwo. APELUJEMY NIE ZRYWAĆ JABŁEK - ZOSTAWIĆ POD DRZEWAMI
Apele, apelami, a ludzie swoje robią i jabłka wożą.