Co z cenami nawozów? Warto szukać okazji...
Ceny surowców chemicznych na światowych rynkach rosną nieprzewidywalne. Podczas konferencji prasowej Grupy Azoty mówiono o wzroście cen surowców: na przykład benzen podrożał o 230 euro miesiąc do miesiąca. W ubiegłym roku najniższa cena benzenu to 171 euro. Wzrost kosztów produkcji oznacza - niechybnie - że na tańsze nawozy trudno już liczyć.
- Obecnie rynek nawozów saletrzanych jest pod wpływem korzystnej pogody umożliwiającej ich aplikację - informuje Grupa Azoty. - Wzrost cen wspierany jest dodatkowo słabą dostępnością produktów spoza Unii Europejskiej.
Grupa Azoty wskazuje tu takie czynniki jak ograniczona produkcja mocznika w Chinach, zwiększone koszty frachtu (przewozu). Jeśli chodzi o rynek DAP to występuje deficyt towaru wynikającego m.in. z uszczuplonych dostaw z Chin. Grupa Azoty wskazuje także na dobre perspektywy cenowe na rynku zbóż i rzepaku co widać na kontraktach z nowych zbiorów (lato 2021).
My w dobrych cenach kontraktowych zbóż i rzepaku powinniśmy uwzględnić konieczność zastosowania... droższych nawozów. Okazuje sie bowiem, ze ceny surowców do produkcji rosną w sposób nieprzewidywalny.
- To, co się dzieje na rynku surowcowym to jest eksplozja jeśli chodzi o dynamikę wzrostu cen - mówi Witold Szczypiński, wiceprezes zarządu i dyrektor generalny Grupy Azoty. - Osobiście od 20 lat nie pamiętam takiej zmiany cen miesiąc do miesiąca. Cena benzenu z miesiąca na miesiąc wzrosła o 230 euro, a najniższa cena benzenu to 171 euro. To pokazuje, jak dynamiczny jest wzrost ten, który będzie oddziaływał na tworzywa i chemię.
Prezes zwraca uwagę także na fakt, że wysokie obecnie ceny gazu zapewne utrzymają się dłużej. To także wpływa na koszty produktów wytwarzanych przez Grupę Azoty, w tym - oczywiście - ceny nawozów.
Warto, abyśmy z tych informacji wyciągnęli wnioski.
Wiele wskazuje bowiem na to, że na rynku nawozów taniej jednak na razie nie będzie. Nieprzewidywalne skoki cen będą za to mogły powodować ,,górki'' cenowe. Dlatego radzimy się zastanowić - może naprawdę warto poszukać ,,okienek'' cenowych, dobrych promocji, które mogą się zdarzyć w najbliższych miesiącach. Od dawna wiadomo, że najtańsze nawozy tak samo jak węgiel są na przełomie czerwca i lipca.
Jeśli ktoś traktuje zakup nawozów jak inwestycję, to na pewno robiąc zakupy na początku lata nie straci, a zarobi. Oczywiście, aby zrobić taki zakup trzeba mieć pieniądze. Potrzebne jest także odpowiednie miejsce do składowania, ale czasem można to uzgodnić z sąsiadem lub można spróbować dogadać z dealerem by dla nas przetrzymał towar u siebie na placu.
Nie zachęcamy do zakupów na zapas, ale zachęcamy do rozważenia słów jednego z prezesów Grupy Azoty. Warto porozmawiać z zaprzyjaźnionymi dealerami szukać dobrych promocji cenowych.
0 komentarze