Grupa Azoty i Anwil wstrzymują produkcję. Kowalczyk: nawozów nie brakuje
Nasze przypuszczenia sprzed tygodnia potwierdziły się. Grupa Azoty oficjalnie poinformowała, że w konsekwencji rekordowo wysokich cen gazu ziemnego czasowo zatrzymuje instalacje do produkcji nawozów azotowych. Anwil także wstrzymał produkcję. Tymczasem minister rolnictwa mówi, że nawozów nie brakuje.
- W związku z rekordowymi cenami gazu ziemnego, głównego surowca wykorzystywanego przy produkcji w Grupie Azoty S.A., w dniu 22 sierpnia 2022 r. Spółka podjęła decyzję o czasowym zatrzymaniu z dniem 23 sierpnia 2022 roku instalacji do produkcji nawozów azotowych, kaprolaktamu oraz poliamidu 6. W wyniku agresji Rosji na Ukrainę, od 24 lutego 2022 r. obserwujemy na europejskich giełdach nadzwyczajne, historycznie wysokie ceny gazu ziemnego - poinformowała w komunikacie Grupa Azoty.
Jak podaje Grupa Azoty, notowania gazu w okresie ostatniego półrocza wzrosły z poziomu 72 EUR/MWh w dniu 22.02.2022 r., do poziomu 276 EUR/MWh w dniu 22.08.2022 r.
- Obecna sytuacja na rynku gazu ziemnego - pomimo jego dostępności - determinująca rentowność prowadzonej produkcji, jest wyjątkowa, całkowicie niezależna od Spółki i nie była możliwa do przewidzenia.- czytamy w komunikacie.
Zatrzymanie produkcji nawozów w Grupie Azoty nie martwi ministra rolnictwa, który uważa, że jest i tak lepiej niż przed rokiem. Minister Kowalczyk został zapytany w Programie 3 Polskiego Radia o sprawę zatrzymania produkcji nawozów przez Grupę Azoty.
- Może to budzić niepokój rolników, ale ja przypominam, że w tej chwili jeszcze na magazynach Grupy Azoty jest dużo więcej nawozów niż w porównywalnym okresie poprzedniego roku. Więc spokojnie można je będzie nabywać. Grubo ponad 100 tys. ton jest na magazynach, później jeszcze są u dealerów, którzy są sprzedawcami autoryzowanymi Grupy Azoty - powiedział minister Kowalczyk.
Minister rolnictwa dodał także, że po przeglądach technicznych sytuacja z gazem trochę się już uspokoi i powróci produkcja nawozów.
- Na sezon jesienny wystarczy, natomiast musimy zawsze (myśleć o) przyszłości, czyli na wiosnę również - powiedział minister Kowalczyk.
Zatrzymana produkcja nawozów w Grupie Azoty to nie jedyny problem. Dziś także PKN ORLEN poinformował, że w związku z bezprecedensowym i rekordowym wzrostem cen gazu ziemnego w Europie, spółka ANWIL S.A. podjęła decyzję o tymczasowym wstrzymaniu produkcji nawozów azotowych.
- ANWIL S.A. na bieżąco monitoruje sytuację na rynku surowców. Jak tylko warunki makroekonomiczne na rynku gazu ulegną stabilizacji produkcja zostanie wznowiona - czytamy w komunikacie PKN ORLEN.
2 komentarze
Ale Kowalczyk mydli oczy!
Przecież pisałem , że minister rolnictwa to idiota oderwany od rzeczywistości. Zadzwońcie do Agrochemu i spróbujcie kupić. Nawóz chyba tylko na talony dla członków Prawa i Sku... Widzę ,że jest, a mówią że nie ma. Cena ciągle rośnie bo rząd Sk....ów wysyła nasze nawozy na Ukrainę za darmochę ,a polscy rolnicy za to płacą. To samo z węglem. Rachunek jest prosty te rządy zbyt wiele nas kosztują. Zadłużenie kraju wzrosło niebotycznie i rosnąć będzie dalej w sposób niekontrolowany. Pajac Pinokio mógłby się chociaż pokajać i poprosić o przebaczenie Łukaszenkę , to może chociaż nawozy z Białorusi byłyby tańsze. Przypominam ,że to Pinokio wpierw uderzył sankcjami w Białoruś za nim ta odpowiedziała uchodźcami. To jednak się nie stanie bo Prawo i Sku... wie lepiej i nie wierzy w dyplomację. Poza tym chodzi również o PiS-owski monopol na nawozy podobnie jak na cukier, paliwa, węgiel, energię elektryczną itd. Najpierw rozpieprzyli kraj swoimi reformami podatkowymi które przygotowała banda nieudolnych dyletantów, później tak poprowadzili gospodarkę w stronę drożyzny, by następnie poddańczo uledz Ukrainie która wyssie z nas ostatnie grosze, a być może jeszcze zadłuży na lata, na pokolenia. Budując bolszewickie monopole wprowadzają niepewność i braki towarów aby następnie podwajać ich ceny. Jeśli nie wierzycie to posłuchajcie tego idioty jak na początku- "polska grupa spożywcza ma ogromne zapasy cukru" . To skąd taka cena , dwukrotnie, trzykrotnie wyższa ? Oleju też będzie ogromny zapas bo naiwni rolnicy oddadzą za grosze rzepak i kupią za te grosze nawozy aby zasiać na kolejny rok. Produkcja rzepaku to średnio 3,5 tony z ha . Z tego połowa to wartość nawozu, a reszta to inne koszty. Zysk rolnika to błąd statystyczny , trudny do przewidzenia. Czy ktoś w ogóle liczy amortyzację sprzętu kupowanego za setki tysięcy złotych ? Nie , bo spadło z nieba, bo rolnik ma, więc można go doić jak kozy. Ceny nawozów na dziś , dostępnych w ilościach śladowych to 4600 za saletrę, mocznik 5100, polifoska 5200. Tak, tak , to robi polskojęzyczny , niepolski rząd polskim obywatelom. Kiedy skończą się kozy do dojenia i zostaną tylko capy.