premium information banner
Giełdy
+ Darmowe ogłoszenie

2022-07-29

Polska jest potęgą cukrową i węglową. Dlaczego cukru i węgla brakuje?

Udostępnij ten artykuł

Polska w 2020 roku była na 10 miejscu w świecie pod względem wydobycia węgla. Nasz kraj jest także 14 na świecie (i trzecim w Europie) producentem cukru. Jak więc możliwe jest to, że w kraju brakuje zarówno węgla, jak i cukru?

image

Gromadzeniem wszystkich danych dotyczących polskiej gospodarki zajmuje się Główny Urząd Statystyczny. Co roku wydawany jest Rocznik Statystyczny Rzeczypospolitej Polskiej podsumowujący wszystkie informacje, które udało się zgromadzić.

Nie ma wątpliwości - jesteśmy cukrową i węglową potęgą!

Spójrzmy na dane.

  • W 2000 roku produkowaliśmy 2009 tysięcy ton cukru
  • W 2010 roku było to 1579 tysięcy ton
  • W 2019 roku produkcja cukru wyniosła 2200 tysięcy ton
  • W 2020 roku wyprodukowano w Polsce 1992 tysięcy ton cukru.

Oznacza to, że wielkość produkcji cukru jest w Polsce mniej więcej stabilna w ostatnich dwudziestu latach.

Dane statystyczne mówią także, że pod względem wielkości produkcji

  • w 2010 roku byliśmy 20 producentem cukru na świecie
  • w 2015 rou - byliśmy na 10 miejscu i
  • w 2020 roku - pod względem produkcji cukru zajęliśmy 10 miejsce w świecie.

Jesteśmy więc - bezapelacyjnie - cukrową potęgą.

Jak jest z węglem?

  • W 2000 roku wydobyto w Polsce 103 miliony ton węgla
  • W 2010 roku było to 76,7 milionów ton
  • W 2015 roku - 72,7 milionów ton
  • W 2019 roku - 62 miliony ton węgla
  • W 2020 roku - 54,7 milionów ton węgla

Choć wydobycie węgla wyraźnie spada, to jednak Polska jest jednym z głównych krajów pod względem wydobycia węgla. W 2010 roku byliśmy na miejscu 9 w świecie, w 2015 - na 10 i w 2020 również na 10. Czy zatem węgla może w Polsce brakować?
 

Węgiel i cukier - towary eksportowe

Kilka dni temu Forum Energetyczne w mediach społecznościowych zamieściło wykres oparty od dane statystyczne GUS. Wykres dotyczył... eksportu węgla. Okazuje się, że całkiem sporo węgla eksportujemy. W 2021 roku było to 3,14 miliona ton (5%), a w miesiącach od stycznia do maja 2022 roku - 1,44 miliona ton. Dokąd eksportowany jest polski węgiel: przede wszystkim do Czech i na Ukrainę, ale także do Niemiec, Słowacji czy Austrii.


Wykres wywołał prawdziwą medialną burzę.

- Celem naszej publikacji, przygotowanej na podstawie oficjalnych danych GUS, było zwrócenie uwagi na konkretne zjawiska w obliczu zbliżającej się trudnej zimy: powiększający się eksport węgla energetycznego z Polski do innych państw (w ramach zawartych kontraktów handlowych) przy jednoczesnym pogłębiającym się ryzyku braku dostępu do surowca na potrzeby krajowe - poinformowało Forum Energii w mediach społecznościowych.

A co z cukrem?

Szacuje się, że roczne zapotrzebowanie na cukier w Polsce wynosi 1767 tys. ton. Oznacza to w połączeniu z danymi o produkcji, że cukru brakować w Polsce nie może. Oczywiście cukier także eksportujemy. W 2018 roku, według danych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, cukier trafiał przede wszystkim do krajów trzecich (276,3 tys. ton). Natomiast na rynku unijnym sprzedano łącznie 124,4 tys. ton.

Krajowy Ośrodek Wsparcie Rolnictwa podał, że w 2021 roku wzrost wartości eksportu odnotowano także w przypadku cukru i wyrobów, cukierniczych (o 9%, do 2,8 mld EUR).

Cukier więc także eksportujemy. Z rocznika statystycznego wynika, że w 2020 roku zebrano 14947,2 tysięcy ton buraków cukrowych zasianych na 246 tysiącach hektarów, podczas gdy w 2015 roku areał buraków to 180 tysięcy hektarów. Areał produkcji buraków nieco się zwiększył w ostatnim czasie, a w tych latach, gdy był mniejszy cukru nie brakowało i... był tani.

Powtórka z przeszłości?

W w 1976 roku wprowadzono w Polsce kartki na cukier. Większość Polaków wiedziała, że zbliża się kryzys. Jak wykazaliśmy twarde dane statystyczne wskazują, że produkujemy cukru dostatecznie dużo, by było go w nadmiarze. Teorie spiskowe mówią, że obecne rozpoczęcie braków na rynku żywnościowym od cukru jest wręcz symbolem, mającym cofnąć nas do czasów wielkiego polskiego kryzysu żywnościowego, gdy obowiązywały kartki na cukier, mięso, olej, mąkę, papierosy, alkohol, masło... w zasadzie na wszystko. Braki żywnościowe były wtedy wstępem do galopującej inflacji (tak się to kiedyś nazywało).

28 grudnia 1989 r. Sejm przyjął ustawy składające się na tzw. plan Balcerowicza. Jego celem miała być budowa fundamentów gospodarki rynkowej.

- W pierwszych tygodniach sprawowania urzędu Leszek Balcerowicz podjął decyzję o ograniczeniu deficytu budżetowego przez podniesienie cen prądu (o 150%), gazu (o 100%), benzyny (we wrześniu o 60%, w listopadzie o 50%) oraz alkoholu (125%). Zrezygnowano też z dotowania cen mięsa i chleba. Już po wprowadzeniu planu dodane zostały kolejne podwyżki cen: ceny węgla i gazu podwyższono o 400%, ceny elektryczności o 300% taryfy kolejowe o 250% - przypominał portal Fakt.pl w 2019 roku.

Czasy wcale nie były łatwiejsze. Rozsypywał się Układ Warszawski i Rada Wzajemnej Pomocy Gospodarczej. Było wiadomo, że dni Związku Radzieckiego są policzone, bo pojawiły się tam pierwsze od lat ruchy narodowościowe. Jednak ani wtedy, ani w czasach nawet najgorszej ,,komuny'' nigdy nie zabrakło węgla i nigdy nie pojawiła się perspektywa niedogrzanych mieszkań. W naszych szkolnych latach, bez względu na to, czy chodziliśmy do szkoły jeszcze w minionym stuleciu, czy też skończyliśmy edukację całkiem niedawno na lekcjach geografii uczyliśmy się, że ,,Polska węglem stoi'' i mamy największe złoża w Europie.

Co więc się stało?

Być może Użytkownicy naszego portalu potrafią odpowiedzieć na to pytanie. My podaliśmy tylko fakty, z których wynika, że ani cukru, ani węgla w Polsce brakować nie powinno. Dlaczego więc brakuje?

Zachęcamy do dyskusji na ten temat.

 

źródła:

Wszystkie dane - chyba, że podaliśmy inacej - pochodzą z Rocznika Statystycznego Rzeczypospolitej Polskiej wydanego przez Głowny Urząd Statystyczny i dostępnego w formacie PDF TUTAJ >> KLIK 

Informacja KOWR, / fakt.pl

Dodaj komentarz



1 komentarze

avatar
Arczi 1 rok temu

Kurczę, od paru dni o tym myślę, wnioskuję, że powinniśmy brać przykład z krajów skandynawskich, wykorzystywanie własnych surowców, produktów, korzystanie z przedsiębiorców oraz ww. krajowych. Niestety, we the people, a dokładnie Polisch people, tak niestety mamy, jak we wszystkich takich sytuacjach, jesteśmy narodem który zawsze będzie powtarzał te proste błędy, może nie bez powodu za granicami naszego kraju się z nas śmieją, a amerykańca zawsze powtarzają, że jesteśmy dumb polaks,

Sonda

Czy Twoim zdaniem protesty rolnicze zmienią sytuacje w branży AGRO?

44.09%
41.34%
14.57%

Podobne wiadomości

#
Strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Informujemy, że poprzez dalsze korzystanie z tego Serwisu, bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki, wyrażasz zgodę na zapisywanie plików cookies i im podobnych technologii w Twoim urządzeniu końcowym oraz na korzystanie z informacji w nich zapisanych. Ustawienia w zakresie cookie możesz zawsze zmienić. Więcej w naszej Polityce Prywatności