.svg){kind=small}
Przed Wielkanocą żywiec drożał. Co będzie później?
Przed kilku laty był to typowy trend - przed świętami zazwyczaj następowała zwyżka cen żywa. Tak jest także w bieżącym roku. Jednak po świętach zawsze handel mięsem malał. Jak będzie w tym roku?
Biuro Analiz i Strategii Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa poinformowało, że w dniach 15–21.03.2021 r., w odniesieniu do poprzedniego notowania, cena trzody chlewnej wzrosła o 3% i ukształtowała się na poziomie 5,43 zł/kg. Żywiec ten był o 26% droższy niż przed miesiącem, ale o 16% tańszy niż przed rokiem.
Średnio w UE (dane Komisji Europejskiej) za świnie rzeźne klasy E płacono 155,33 EUR/100 kg masy poubojowej schłodzonej, o 4% więcej niż w poprzednim tygodniu oraz o 18,5% więcej niż przed miesiącem. Cena tego żywca była o 20% niższa niż w analogicznym tygodniu 2020 r.
W Polsce za trzodę chlewną tej klasy w walucie unijnej płacono 154,70 EUR/100 kg, o 0,63 EUR/100 kg mniej niż średnio w UE oraz o 1,07 EUR/100 kg mniej niż w Niemczech.
Krajowy Związek Pracodawców producentów Trzody Chlewnej POLPIG zauważa, że cena tuczników ustabilizowała się w krajach unijnych. W Niemczech w dniu 24/03/2021 cena VEZG została utrzymana na poziomie z ubiegłego tygodnia 1,50 €/kg (wbc).
- Powodem zatrzymania dalszych podwyżek cenowych jest brak możliwości przełożenia ceny surowca z zakładów mięsnych na odbiorców detalicznych. Przetwórcy i detaliści muszą przyzwyczaić się do nowych warunków rynkowych - wyjaśnia POLPIG. - Podaż żywca i popyt zakładów mięsnych jest w równowadze. Równowaga ta jednak została osiągnięta na niskim poziomie podaży żywca.
Zdaniem POLPIG-u trudno jednak o większy optymizm na krajowym rynku.
- Obserwujemy korektę ceny w dół średnio o ok. 10 groszy /kg tuszy (t/t). Zakłady mięsne mają zapełnione magazyny, a sieci handlowe nie są skłonne składać większych zamówień - wyjaśniają przedstawiciele związku. - Duża liczba zakażonych osób i wprowadzenie nowych obostrzeń w okresie świątecznym nie sprzyja dalszym wzrostom cen skupu. Sytuacja, w której po dużych podwyżkach cen skupu następuje korekta, nie jest niczym nadzwyczajnym. Wcześniejsze gwałtowne zmiany cen skupu wymagają bowiem ponownego dostosowania cen w całym łańcuchu dostaw.
Wiadomo także, że po świętach zawsze spożycie spada, nadal zamknięte są stołówki i restauracje, a pasza jest bardzo droga. Jak zauważa POLPIG, w najbliższym czasie z powodów sezonowych nie należy spodziewać się wzrostu podaży żywca na rynku. Hodowcy czekają na kolejny impuls popytowy po przejściu trzeciej fali pandemii Covid-19, który pozwoliłby na dalsze wzrosty cen. Oby stało się to jak najszybciej.
0 komentarze