Skąd Unia sprowadza zboża w sezonie 2023/24?
Ukraina jest krajem, z którego Unia Europejska importuje zdecydowanie najwięcej zbóż. 67% kukurydzy wjeżdżającej do Unii Europejskiej z tak zwanych krajów trzecich pochodzi właśnie z Ukrainy. Jeszcze więcej, bo aż 70% importowanej do UE pszenicy także pochodzi z Ukrainy. Sprawę dokładnie przeanalizowało Biuro Analiz i Strategii Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.
- Według dostępnych danych KE w okresie od 1 lipca 2023 r. do 27 marca 2024 r. kraje UE zaimportowały 24,8 mln ton zbóż w ekwiwalencie ziarna, o 24% mniej niż w porównywalnym okresie sezonu 2022/2023. Przedmiotem importu była głównie kukurydza (54%wolumenu importu zbóż) i pszenica (38%) - poinformował KOWR.
W okresie od 1 lipca 2023 r. do 27 marca 2024 r. do UE przywieziono 13,5 mln ton kukurydzy, o 38% mniej niż w tym samym okresie przed rokiem. Kukurydzę do UE importowano głównie z Ukrainy (9 mln ton, 67% unijnego importu kukurydzy), Brazylii (2,8 mln ton, 21%), Serbii (415 tys. ton, 3%), Kanady (410tys. ton, 3%) oraz zRosji (273tys. ton, 2%).
Najnowsze ogłoszenia z kategorii: Giełda Zbożowa
KOWR poinformował także, że do UE w okresie od 1 lipca 2023 r. do 27 marca 2024 r. przywieziono 9,5 mln ton pszenicy w ekwiwalencie ziarna, na którą składało się: 7,2 mln ton pszenicy zwyczajnej, 2,1 mln ton pszenicy durum, 170 tys. ton mąki pszennej z pszenicy zwyczajnej oraz 2 tys. ton mąki z pszenicy durum. W porównaniu z tym samym okresem sezonu 2022/2023 import pszenicy ogółem był o 8% większy.
- W przypadku pszenicy zwyczajnej od 1 lipca 2023 r. do 27 marca 2024 r. do UE zaimportowano 7,2 mln ton, o 2% więcej niż w porównywalnym okresie sezonu 2022/2023 - podało Biuro Analiz i Strategii Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. - Największy wolumen pszenicy zwyczajnej przywieziono z Ukrainy (5,1 mln ton, 70% unijnego importu pszenicy), Kanady (654 tys. ton, 9%), Mołdawii (556 tys. ton, 8%), Rosji (312 tys. ton, 4%) i Serbii (250 tys. ton, 3%).
źródło i wykresy: KOWR
1 komentarze
Po prostu ręce opadywują, czarne na biały widać skąd kryzys na rynku cen zbóż