Kontenery z towarami popłyną Wisłą. Czy to dobry pomysł?
Dziś z Portu Gdańsk wyruszy w górę Wisły specjalny transport. Ponad 300 ton towarów w kontenerach przewiezionych zostanie w specjalnym rejsie do zakładów produkcyjnych w województwie kujawsko-pomorskim.
- We wtorek rozpocznie się pierwszy w historii komercyjny rejs kontenerowy Wisłą z Gdańska do Chełmna. Przeładunek towarów nastąpi 8 kwietnia, na nabrzeżu wiślanym na wysokości Chełmna, skąd ciężarówki odbiorą kontenery z ładunkiem dla firm z regionu. Następnie barka załadowana zostanie towarem skierowanym na eksport i wróci na Wybrzeże - informuje Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-pomorskiego, który jest organizatorem rejsu. - Transport wodny jest najtańszym sposobem na przemieszczanie różnego rodzaju ładunków.
W Europie transport wodny śródlądowy odgrywa ważną rolę, ponad 37 000 kilometrów dróg wodnych łączy setki miast i regionów przemysłowych. Trzynaście państw członkowskich posiada wzajemnie połączoną sieć dróg wodnych. W Polsce na tą chwilę sytuacja żeglugi śródlądowej wygląda nieco inaczej, żegluga śródlądowa nie odgrywa, aż tak znaczącej roli w systemie transportowym, a jest to związane głównie z niedostatecznym zagospodarowaniem dróg żeglownych.
Jak informuje urząd marszałkowski, zestaw rzeczny złożony z pchacza i barki załadowanej sześcioma 40-stopowymi kontenerami wypłynie we wtorek z Portu Gdańsk. Nocna przerwa techniczna planowana jest w okolicach Tczewa. Do punktu przeładunkowego w Chełmnie, pokonując 152-kilometrowy odcinek Wisły, dotrze w czwartek (8 kwietnia). Na nabrzeżu towar zostanie rozładowany na tiry, a na barkę trafią kontenery eksportowe. Planowany powrót do Gdańska 9 kwietnia.
Operatorem rejsu wybranym przez samorząd województwa jest firma VAN cargo SA z siedzibą w Warszawie. Wyprawa ma również aspekt badawczy. Rejsowi towarzyszyć będzie łódź Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku na pokładzie z pracownikiem naukowym Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy i studentem kierunku rewitalizacja dróg wodnych, z której prowadzone będą badania szlaku wodnego. Podczas transportu sprawdzane będzie oznakowanie nawigacyjne określające przebieg szlaku, przepustowość drogi wodnej oraz lokalizację trudnych i uciążliwych dla żeglugi miejsc na tym odcinku Wisły.
Dlaczego warto? Gdyż zgodnie z informacjami udostępnionymi przez organizatora rejsu, według badań koszty zewnętrzne na 1000 tonokilometrów szacowane są:
- w transporcie samochodowym na 24,12 euro,
- w transporcie kolejowym na 12,35 euro,
- w transporcie wodnym śródlądowym na poziomie nieprzekraczającym 5 euro.
A więc... warto próbować!
Foto: podobny transport z 2017 roku - wislacargo.kujawsko-pomorskie.pl
0 komentarze