Kto popiera umowę UE – Mercosur, a kto jest przeciw?
Anna Bryłka, prawniczka i eurodeputowana Parlamentu Europejskiego szczegółowo wyjaśniła, jak może dojść do zatwierdzenia umowy handlowej między UE i krajami Mercosur pomimo sprzeciwu wielu państw unijnych. Zdaniem pani eurodeputowanej, dla przyjęcia umowy handlowej wystarczy jej zatwierdzenie przez Parlament Europejski i Radę Europejską kwalifikowaną większością głosów.
- To najdłużej negocjowane porozumienie handlowe przez UE, jednak w świetle wątpliwości niektórych branż (w tym głównie rolników) problematyczna będzie ratyfikacja umowy - poinformowała na platformie X Anna Bryłka. - Kluczowa będzie struktura prawna umowy (decydująca o sposobie głosowania nad przyjęciem).
Jak podała eurodeputowana, gdy negocjacje dobiegną końca tj. gdy strony uzgodnią co do zasady jeden tekst PE i Rada zostaną o tym poinformowane, rozpocznie się analiza prawna, aby zapewnić spójność prawną tekstu. Po zakończeniu weryfikacji prawnej tekst jest parafowany. Parafowanie nie oznacza, że tekst jest prawnie wiążący. Aby umowa weszła w życie musi zostać podpisana i ratyfikowana. Aby rozpocząć taką procedurę, UE musi określić podstawę prawną umowy handlowej, która określa kto ma kompetencje w UE do ratyfikowania traktatu.
Zdaniem pani Bryłki istnieją trzy możliwe szablony porozumienia mieszanego, takiego jak Mercosur:
- Umowa z Kanadą (umowa mieszana z tymczasowo stosowaną częścią handlową, ponieważ jest to mieszana procedura przyjmowania z udziałem parlamentów narodowych),
- Zaawansowane porozumienie ramowe z Chile (umowy oddzielone tymczasowo w celu oddzielnego głosowania nad handlem),
- Umowa handlowa z Wietnamem (pojedyncza umowa handlowa oddzielona od umowy inwestycyjnej).
- Oczywiście, podjęcie tej decyzji nie leży w gestii negocjatora (Komisja Europejska), zostanie to rozwiązane na szczeblu politycznym, gdy wszystko inne zostanie ustalone. Krótko mówić: najprawdopodobniej dojdzie do wyodrębnienia z całego porozumienia samej Umowy handlowej i dla jej przyjęcia wystarczy zatwierdzenie umowy przez Parlament Europejski oraz Radę Europejską kwalifikowaną większością głosów, ponieważ polityka handlowa jest wyłączną kompetencją UE - poinformowała prawniczka.
Eurodeputowana podaje także, że kraje popierające porozumienie to: Niemcy, Hiszpania, Chorwacja, Czechy, Dania, Estonia, Finlandia, Łotwa, Luksemburg, Portugalia, Szwecja - umowę popierają również Włochy pomimo sprzeciwu ich Ministra Rolnictwa, Austria swoją zgodę uzależnia od wejścia w życie klauzul lustrzanych, Francja jest przeciwna umowie i szuka wsparcia dla mniejszości blokującej.
- Polski rząd nie przedstawił stanowiska, resort rolnictwa jest przeciw, natomiast polityka handlowa jest w zakresie kompetencji Ministerstwa Rozwoju i to szef tego resortu głosowałby na Radzie - dodaje Anna Bryłka.
OKazuje się jednak, że nie tylko europejscy rolnicy nie chcą umowy handlowej z krajami Ameryki Południowej. W Polskim Radiu 24 sprawę - z perspektywy Ameryki Południowej - omawiał Wojciech Ganczarek, latynoamerykanista mieszkający w Argentynie. Gość audycji zauważył, że nie tylko w Europie plany porozumienia budzą sprzeciw.
- Tak jak europejscy - francuscy czy polscy - rolnicy oprotestowują tę umowę, tak i rolnikom w Ameryce Południowej, szczególnie małym i średnim, taka umowa zdecydowanie nie jest na rękę - mówił w Polskim Radiu 24 Wojciech Ganczarek.
źródła
0 komentarze