premium information banner
Giełdy
+ Darmowe ogłoszenie

2020-11-02

Producenci chryzantem liczą straty. Jaka branża następna?

Udostępnij ten artykuł

W piątkowe popołudnie premier Morawiecki poinformował, że od piątku do poniedziałku włącznie cmentarze będą zamknięte. Dla osób, których podstawową produkcją jest przygotowywanie chryzantem na Wszystkich Świętych nieomal świat się zawalił. Takie gospodarstwa są w każdym powiecie, a nawet w każdej gminie.

image

- Nie chodzi o zamknięcie cmentarzy, ale o sam fakt, że poinformowano o tym tak późno - mówi pani Agnieszka, producentka kwiatów z woj. łódzkiego. Razem z moimi rodzicami poświęciliśmy kwiatom pół roku naszego życia. Dbaliśmy, pielęgnowaliśmy i pilnowaliśmy by rozkwitły dokładnie na Wszystkich Świętych. I... niepotrzebnie.

Oburzeni byli nie tylko producenci kwiatów. Mieszkańcy miast, chwilę po ogłoszeniu przez premiera zamknięcia cmentarzy, rzucili wszystko i pojechali na cmentarze. W nocy, w tłumie ludzi porządkowano groby nawet przy latarkach z telefonów komórkowych.

- Ludzi było więcej niż we Wszystkich Świętych - powiedział nam pan Kazimierz, który także w piątek wieczór w pośpiechu porządkował grób rodziców na cmentarzu na Dołach w Łodzi. - Od rodziców wiem, ze nawet w czasie wojny chodzono na cmentarz. Żal mi tych wszystkich producentów, którzy zostali z kwiatami.

W mediach społecznościowych możemy znaleźć liczne relacje producentów kwiatów, płaczących z powodu braku możliwości sprzedania chryzantem.

- Z tych kilku dni żyliśmy pół roku - mówi pani Agnieszka. - Z dnia na dzień, beż żadnego wcześniejszego uprzedzenie biznes został zamknięty. Choć jeszcze dzień wcześniej zarówno wicepremier Sasin jak i wicepremier Gowin mówili, że cmentarze zamknięte nie będą.

Kilka godzin po ogłoszeniu zamknięcia cmentarzy pojawiły się pierwsze informacje od samorządowców, mówiących, że wykupią od producentów kwiaty po cenach hurtowych i upiększą w ten sposób miasta. Taką decyzję podjęli między innymi prezydenci Zielonej Góry i Ostrowa Wielkopolskiego. Także sam premier Morawiecki, zaczął informować, że ,,zgodnie z moją wczorajszą deklaracją o pomocy dla tych handlowców, którzy ucierpią w związku z zamknięciem cmentarzy, podjąłem następujące decyzje: Terenowe oddziały ARiMR i KOWR odkupią od producentów i sprzedawców kwiaty i rośliny, które byłyby sprzedawane w tych dniach przed cmentarzami. Z funduszu Covid zrefundujemy też koszty samorządów, które prowadzą podobną akcję".

- To rozwiązanie w żaden sposób nie jest satysfakcjonujące - mówi pan Wojciech spod Łodzi. - Nie znamy ceny, nie znamy żadnych konkretów, ale już wiemy, że każdą branże można zniszczyć ,,z dnia na dzień''. I to jest chyba najgorsze. Poza tym, na budżet państwa składają się podatki wszystkich obywateli - czyli pan premier chce odkupić od nas kwiaty dosłownie za nasze pieniądze.

Zbulwersowani są także protestujący od kilku tygodni działacze Agrounii.

- Nie rozumiemy i nigdy nie zrozumiemy jak można w bezsensowny zamykać gospodarkę. Albo nie! Nie całą. Szczególnie firmy rodzinne i gospodarstwa rodzinne. Szczególnie nam dają wpier**l - czytamy we wpisie w mediach społecznościowych. - Nie będziemy na to pozwalać, nie będziemy się przyglądać i żyć nadzieją, że polityk jak Święty Mikołaj wejdzie do nas przez komin i da prezent. Nie wejdzie i nie da bo nie ma! I nie wierzcie już w dobrych polityków! Oni mają coś wspólnego ze Świętym Mikołajem: nie istnieją!

Agrounia zawiozła chryzantemy pod kancelarię premiera Morawieckiego. Kwiaty - nieomal od razu - zostały uprzątnięte przez służby miejskie.

- Ludzie, zobaczcie: supermarkety pootwierane! - mówi z emocjonalnym filmiku Michał Kołodziejczak, lider Agrounii. - Przy cmentarzach wszystko pozamykane, ale korporacje mogą dalej żyć, mogą sobie dalej pracować. A nasze firmy, przedsiębiorstwa, gospodarstwa rodzinne mają być wyrżnięte w pień.

Bezradności nie kryją także producenci kwiatów.

- Najgorsza jest niepewność, bo po takiej decyzji poprzedzonej zapewnieniami wicepremierów, że cmentarze zamknięte nie zostaną, trudno będzie zaufać i prowadzić biznes - mówi pan Wojciech.

Być może w najbliższych dniach poznamy szczegóły pomysłu wykupowania chryzantem, ale... czy da się odbudować zaufanie i prowadzić biznes w takich warunkach?

Na naszej giełdzie kwiatowej https://www.igrit.pl/kategoria/gielda-ogrodnicza-kwiaty-i-byliny-214  można znaleźć chryzantemy w dobrej cenie. I choć to już po Wszystkich Świętych, to - jeśli ktoś potrzebuje - warto wspomóc producentów płacąc uczciwą cenę. Nikt nam bowiem nie zagwarantuje, ze za kilka tygodni lub miesięcy nasza branża nie znajdzie się w podobnej sytuacji. Zwłaszcza, że za niecałe 3 miesiąće kończy się możliwość stosowania pasz z soją GMO...

Foto Agrounia, IGRIT.pl

Dodaj komentarz



0 komentarze

Sonda

Czy Twoim zdaniem protesty rolnicze zmienią sytuacje w branży AGRO?

44.09%
41.34%
14.57%

Podobne wiadomości

#
Strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Informujemy, że poprzez dalsze korzystanie z tego Serwisu, bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki, wyrażasz zgodę na zapisywanie plików cookies i im podobnych technologii w Twoim urządzeniu końcowym oraz na korzystanie z informacji w nich zapisanych. Ustawienia w zakresie cookie możesz zawsze zmienić. Więcej w naszej Polityce Prywatności