Prognoza: możliwy spadek zbiorów pszenicy w 2020 roku
Warunki pogodowe panujące jesienią i w miesiącach zimowych wzbudzają wiele obaw o tegoroczne zbiory zbóż w Europie. Regiony zachodnie i północne charakteryzują się nadmiernymi opadami deszczu. Analitycy rynkowi prognozują niższe zbiory pszenicy. Jakie są prognozy dla Polski?
Z kolei w krajach Europy południowo-wschodniej oraz częściowo w Polsce, Czechach i Danii występuje duże ryzyko suszy.
Powyższe miało i ma swoje przełożenie zarówno na zasiewy, jak i kondycję roślin.
Jak informuje bank BNP PARIBAS, w raporcie Strategie Grains z 16 stycznia br. firma Tallage prognozuje, że powierzchnia zasiewów pszenicy miękkiej w UE (obejmującej jeszcze 28 krajów) pod zbiory w 2020 r. wyniesie 23,2 mln ha, czyli będzie o 2,5% mniejsza niż rok wcześniej. Największy spadek, z powodu intensywnych opadów deszczu w czasie zasiewów ozimin, przewidywany jest we Francji (największym producencie tego zboża). Może on wynieść 7,4%, co daje powierzchnię sięgającą 4,61 mln ha. Z kolei według firmy Sigma Conseil areał zasiewów pszenicy ozimej w tym kraju zmniejszył się aż o 10% do 4,47 mln ha.
W Niemczech, drugim największym producencie pszenicy w UE, eksperci Tallage oceniają powierzchnię na 3,03 mln ha, co oznacza spadek o 2,5% wobec 2019 r. Niemniej, według niemieckiego biura statystycznego, areał zasiewów pszenicy ozimej wynosi około 2,84 mln ha i jest aż o 7,1% mniejszy od wielkości areału zasiewów pod zbiory w 2019 r.
Podobnie wygląda sytuacja w trzecim kraju pod względem wielkości unijnej produkcji pszenicy – Wielkiej Brytanii. Spadek powierzchni zasiewów szacowany jest na 8% w relacji rocznej (do 1,64 mln ha).
- W pozostałych krajach (w tym w Polsce) powierzchnia ma być zbliżona do ubiegłorocznej. Niemniej, w Polsce, Danii i krajach bałtyckich ze względu na wysokie temperatury zimą, jest problem z hartowaniem ozimin - informują analitycy rolni BNP Paribas. - Biorąc pod uwagę powyższe, wstępne prognozy wskazują, że produkcja pszenicy miękkiej w UE będzie o około 4-5% mniejsza wobec 2019 r. Przy czym w przypadku Polski eksperci Tallage spodziewają się wzrostu zbiorów o prawie 6% do 11,52 mln t.
Gdyby te przewidywania się sprawdziły, sytuacja na rynku pszenicy w nadchodzącym sezonie byłaby znacznie bardziej napięta niż w bieżącym. Zwłaszcza, że Tallage obniżyła w ostatnim raporcie wysokość zapasów na koniec obecnego sezonu. Szacuje je na 11,6 mln t, co byłoby najniższym poziomem od sezonu 2013/14, kiedy wyniosły 10,88 mln t. Niewątpliwie są to czynniki stanowiące wsparcie dla cen pszenicy, choć prognozy te mają bardzo wstępny charakter.
0 komentarze