Rząd powie: NIE w sprawie umowy UE - Mercosur?

Rada Ministrów wyraża sprzeciw wobec dotychczasowych wyników negocjacji z Mercosur w obszarze rolnictwa, w szczególności wobec podwyższenia kontyngentów celnych na mięso drobiowe na ostatnim etapie wymiany ofert taryfowych - poinformowała Kancelaria Premiera Rady Ministrów.

Na informację z kancelarii premiera uwagę zwróciła eurodeputowana Anna Bryłka.

-,,Wyrażenie sprzeciwu'' to nie to samo co ,,głosowanie przeciw'' na Radzie. Gdyby Premierowi zależało na zablokowaniu umowy UE-MERCOSUR, to razem z Francją pracowałby nad budowaniem mniejszości blokującej - zauważyła eurodeputowana.

Jednak wielu komentujących dobrze przyjęło słowa płynące z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. 

- Jesteśmy za ochroną rynku europejskiego i polskiego, bo wiemy, w jakich warunkach polscy rolnicy produkują żywność. Aby sprzedać dobrą żywność, muszą spełnić bardzo wysokie standardy i przestrzegać restrykcji wynikających z działań Unii Europejskiej. W krajach Ameryki Południowej nie mamy pewności, że produkcja przebiega według takich standardów jak w UE. Powiem więcej – na pewno nie przebiega. Dlatego wyrażamy jasny i wyraźny sprzeciw wobec podpisania tej umowy - mówił na konferencji prasowej wicepremier Władysław Kosiniak Kamysz. - Cieszę się, że to nie tylko stanowisko jednej formacji politycznej, ale całego rządu.

= Wartość produktów rolnych wyeksportowanych w 2023 roku wyniosła 236 miliardów złotych, co stanowi 15% całego naszego eksportu. Producenci mięsa, mleka i cukru z niepokojem patrzyli w przyszłość, słysząc o możliwości podpisania umowy w obecnym kształcie. Bezpieczeństwo żywnościowe należy traktować w dwóch aspektach: ilościowym i jakościowym. Chodzi nie tylko o dostęp do żywności, ale także o żywność wysokiej jakości, na co stawia Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz polski rząd. Chcemy, aby żywność była bezpieczna i spełniała europejskie normy - dodał wiceminister rolnictwa Stefan Krajewski.

Aby można było stworzyć mniejszość blokującą podpisanie umowy UE-Mercosur potrzebna jest koalicja co najmniej czterech krajów łącznie liczących ponad 35% mieszkańców Unii Europejskiej. Poza Francją, gdzie od ponad roku w tej sprawie protestują rolnicy, niechęć do podpisania umowy wykazują małe kraje, jak Irlandia. Jeśli Polska oficjalnie na unijnym forum wypowie się przeciw tej umowie handlowej, potrzebny będzie sprzeciw co najmniej jednego dużego państwa z UE, aby umowa mogła zostać zablokowana.