Środa z protestami rolniczymi - czy to coś zmieni?
W ponad 100 miejscach w Polsce protestowali dziś rolnicy. Bezpośrednim powodem protestów jest uchwalenie w bardzo szybkim trybie ustawy nazywanej ,,piątką dla zwierząt''. Protesty zbiegły się także z początkiem urzędowania nowego ministra rolnictwa Grzegorza Pudy.
Minister Puda, obecny w mediach społecznościowych zamieścił wczoraj na swoim profilu wypowiedź: - To wielki zaszczyt dla mnie móc służyć polskiej wsi. Znaczenie ciężkiej pracy rolników dla gospodarki, ich wielki wkład w polską kulturę i tradycję wciąż jest bardzo niedoceniany. Z pokorą będę ciężko pracował na zaufanie polskich rolników - pisze minister Puda.
Ale poprzedni ministrowie rolnictwa nie raz przekonywali się, że o zaufanie polskiej wsi dla nich nie jest łatwo.
Zgodnie jednak z zapowiedzią z protestu w Warszawie przed tygodniem rolnicy dziś wyjechali swoimi maszynami na jezdnie hamując codzienny ruch w wielu miejscowościach. Głównym organizatorem protestów jest Agrounia. Na rondzie pod Sieradzem rolnicy ,,spowalniali'' codzienny ruch nawet wczesnym popołudniem.
Jak informuje na swoim profilu w mediach społecznościowych Michał Kołodziejczak, lider Agrounii, pod Środą Wielkopolską rolnicy nawet zdecydowali się na rozsypanie obornika.
Pojawia się także pozytywny odzew od osób z miasta.
- Śpieszę się do pacjentów, ale widząc rolników zgromadzonych pod polskimi barwami, broniących polskiej sprawy, stoję w korku z dumą, wdzięcznością i nadzieją. Wspominam czas, gdy towarzyszyłem rolnikom w protestach przed akcesją do UE - pisze jeden z użytkowników Twittera. - Wtedy poleciały kule...
Do protestu z poparciem przyłączyli się także przedsiębiorcy. W centrum Warszawy pojawił się transparent o treści: ,,Polityku nie zarzynaj przedsiębiorców i rolników''.
- Solidarność oznacza że nie zawsze protestujesz tylko w swoim interesie. Solidarność oznacza, że rozumiesz problemy innych i jesteś gotów im pomóc bo wiesz, że oni pomogą tobie. Tak pokonano komunę i tak pokonać można dyktaturę PISu - pisze w mediach społecznościowych Paweł Tanajno ze ,,Strajku przedsiębiorców''. I dodaje: - Wszystkim którzy cierpią jeden dzień z powodu korków i blokad dróg przypomnę, że jeszcze niedawno wytrzymali 3 miesiące lockdownu.
Podstawowe pytanie w tej chwili brzmi: co dalej? Czy takie protesty są skuteczne? Czy obecna sytuacja wymaga protestowania, czy też powody do zmartwień mają w tej chwili tylko hodowcy zwierząt przeznaczonych do uboju rytualnego i - częściowo - na futra? Pytań to, jak będzie wyglądała sytuacja rolników w najbliższych miesiącach jest bardzo wiele - a odpowiedzi brakuje. Dlatego każdy z nas sam musi siebie zapytać: co w tej sytuacji robić? I każdy sam, lub wspólnie z sąsiadami musi sobie na to pytanie odpowiedzieć.
foto: Piotr Biedka TV, redakcja IGRIT.pl
0 komentarze