Trzmiele – nie zażądają podwyżki
We współczesnej produkcji szklarniowej, czy w uprawie krzewów i drzew owocowych trudno sobie wyobrazić, że mogłaby ona się odbywać bez udziału trzmieli. Wypełniają one zadania pszczół (których brakuje) i murarek, których nie można użyć w uprawach pod osłonami albo nie są w stanie one zapylić niektórych gatunków roślin (posiadających kwiaty o długich koronach).
Trzmiel na kwiecie borówki (Fot. Weronika Górska)
Profesjonalna hodowla trzmieli rozpoczęła się w Belgii i Holandii, pod koniec lat 80-tych. Do tego celu wykorzystano samice trzmiela ziemnego odławiane lokalnie. W Polsce działania związane z chowem trzmieli zostały podjęte już w latach 60-tych i 70-tych ubiegłego wieku. Obecnie trzmiele wykorzystywane są na całym świecie do zapylania wielu gatunków roślin uprawnych. Do tworzenia rodzin trzmielich wykorzystywany jest podgatunek trzmiela ziemnego (Bombus terrestris ssp. terrestris) – spotykany w całej Europie, za wyjątkiem Wielkiej Brytanii, środkowej i północnej części Skandynawii, południowej Francji, Hiszpanii i Włoch.
Trzmiele to bardzo wydajne zapylacze, jeden osobnik w ciągu minuty jest w stanie odwiedzić nawet do 30 kwiatów czyli dwukrotnie więcej niż pszczoła miodna.
Najpowszechniej trzmiele używane są w uprawach pod osłonami, w których pszczoła miodna okazała się nieprzydatna – przy próbie wylotu na zewnątrz pszczoły giną, uderzając o ściany obiektów. Poza tym trzmiele, odwiedzając kwiaty i zdobywając pyłek, charakterystycznie brzęczą, poruszają skrzydłami, odwłokiem i tułowiem. Wprowadza to kwiat w wibrację o stałej częstości drgań. Dochodzi w ten sposób do wysypywania się pyłku przez bardzo małe otwory w pylnikach. Mechanizm ten nosi nazwę zapylania wibracyjnego („buzz pollination”) i dotyczy około 500 gatunków roślin, w tym borówki wysokiej, dlatego trzmiele są bardzo skutecznymi zapylaczami na plantacjach tej rośliny. Trzmiele, u których długość języczka dochodzi do 24 mm, sprawdzają się także przy zapylaniu kwiatów o długiej rurce korony (np. borówka wysoka). Dziennie trzmiel odwiedza nawet kilka tysięcy kwiatów. Trzmiele są w stanie zapylać rośliny już przy temperaturze wynoszącej zaledwie 8-10°C, przy pochmurnym i dżdżystym dniu oraz przy wietrznej pogodzie, a także w godzinach rannych i przedwieczornych. Ma to ogromne znaczenie szczególnie dla zapylenia roślin sadowniczych, które kwitną przy niskiej temperaturze i często w czasie pochmurnych i deszczowych dni, a trwałość ich kwiatów też jest dość krótka.
W odróżnieniu od pszczół trzmiele z reguły oblatują kwiaty w bliskiej odległości od ula, co gwarantuje, że zapylą pożądane przez nas uprawy. Głównym zadaniem trzmieli jest zbieranie pyłku, a więc są w stanie oblatywać kwiaty roślin uprawnych, które nie wytwarzają nektaru tj. pomidor lub wytwarzają go w znikomych ilościach, jak to mam miejsce w przypadku gruszy.
W uprawach polowych trzmiele wykorzystywane są do zapylania roślin sadowniczych: drzew owocowych (szczególnie czereśni, brzoskwini, moreli), borówki wysokiej, maliny, truskawki i porzeczki. W uprawach pod osłonami, głównie w szklarniach, ale też w tunelach foliowych trzmiele wykorzystywane są najczęściej do zapylania pomidorów, a także truskawki i maliny.
Państwo Górscy od kilku lat prowadzący profesjonalne Gospodarstwo Borówkowe nie mają wątpliwości co do użyteczności trzmieli
„Corocznie dokonujemy zakupu uli Tripol z firmy Koppert. Taki ul składa się z 3 kolonii, każda kolonia z oddzielną królową. Koszt jednego takiego ula wynosi 490 zł. W naszym gospodarstwie ule wykorzystujemy na plantacji borówki wysokiej, która ma co najmniej 5 lat. Ule ustawiamy po 4 szt/ha, w równych odstępach każdy od siebie. Cena nie gra istotnej roli, ważne są efekty, które co roku widać! Według nas trzmiele są bardzo potrzebne, zapylają kwiaty borówki, znacznie zwiększając plon na plantacji. Oczywiście, ważne jest aby przy wykorzystaniu trzmieli na plantacji wyeliminować, albo ograniczyć do minimum chemiczne środki roślin, które mogą być dla nich toksyczne. Na naszej plantacji stosujemy ograniczoną ochronę chemiczną, postawiliśmy na środki naturalne, biologiczne.” – Weronika Górska
Ważne jest prawidłowe umieszczenie ula na plantacji (Fot. Weronika Górska)
Ule, w których trzmiele trafiają do odbiorcy, są jednorazowego użytku, wszystkie wyposażone są w systemy wentylacyjne. Ponadto każdy ul zaopatrzony jest w pożywkę (syrop cukrowy) oraz pokarm białkowy – pyłek (niezbędny do karmienia larw). Oferowane w handlu ule mają dwa otwory wylotowe. Jeden wykorzystywany jest w warunkach standardowych – trzmiele mogą wchodzić do ula i z niego wychodzić. Drugi wykorzystywany jest w sytuacjach, kiedy konieczne jest wyłapanie trzmieli i zamknięcie gniazda (np. na czas wykonania zabiegu chemicznego) – trzmiele mogą wejść do ula, natomiast nie mogą z niego wyjść.
W zależności od przeznaczenia, ule z trzmielami mogą różnić się liczbą robotnic (tab. 3) – te z większą ich liczbą wykorzystywane są do zapylania upraw polowych. Okres użytkowania ula z trzmielami wynosi zazwyczaj 4–8 tygodni, w tym czasie wzrasta liczba osobników w ulach.
Należy tutaj przypomnieć, że mamy także polskiego hodowcę trzmieli, to jest Specjalistyczne Gospodarstwo Hodowlane "POLSKI TRZMIEL", które od 2002 r prowadzi prace hodowlane i oferuje zainteresowanym sprzedaż uli z rodzinami trzmieli oraz kursy specjalistyczne z zakresu hodowli trzmieli. Sami o sobie piszą tak:
„Obecnie, dzięki uporowi i ciężkiej pracy całej rodziny jesteśmy największym w Polsce gospodarstwem zajmującym się hodowlą i chowem trzmieli w systemie całorocznym, a naszymi klientami są nie tylko ogrodnicy prowadzący uprawę warzyw pod osłonami i sadownicy, ale także instytucje badawcze i uczelnie wyższe.”
Oprócz wyżej wymienionych, w Polsce dostępne są trzmiele innych producentów (Bioconsult, Biobest i in.). Wystarczy poszukać w Internecie.
dr inż. Sylwester Lipski
0 komentarze