premium information banner
Giełdy
+ Darmowe ogłoszenie

2020-02-26

W dwa lata zniknęło 7 tysięcy małych sklepów

Udostępnij ten artykuł

Znikają głównie najmniejsze sklepy spożywcze o powierzchni do 100 metrów kwadratowych. Dyskontów i marketów za to... przybywa. Jakie stąd mogą płynąć wnioski dla rolnictwa?

image

Według raportu ,,Universe Update'' firmy Nielsen na koniec 2019 roku było w Polsce ok. 95 tys. sklepów (bez specjalistycznych), czyli mniej o niemal 5 tys. niż jeszcze rok temu i o 7 tys. niż 2 lata temu - poinformował portal Interia Biznes.

Zauważmy, że choć w ciągu dwóch lat liczba małych sklepów zmniejszyła się o 7 tysięcy to w ciągu ostatniego roku ubyło aż 5 tysięcy sklepów. Jest to więc trend rosnący. Z naszych miast i wiosek znikają masowe małe sklepy rodzinne.

Najnowsze badanie liczebności i struktury handlu w Polsce pokazuje dynamikę i zmiany zachodzące na rynku handlu detalicznego.

Według danych firmy Nielsen, liczba hipermarketów między rokiem 2017 a 2019 spadła z 346 do 335.

Dyskonty i supermarkety mają się świetnie i rosną jak grzyby po deszczu. Liczba dyskontów wzrosła o 291 do 4140. Przybyło 458 supermarketów, których mamy już 4148.

Jakie stąd wnioski dla rolnictwa?

- Małe sklepy zastępowane dużymi. Te nad którymi państwo miało jeszcze jakąś kontrolę znikają z naszego krajobrazu - komentuje w mediach społecznościowych AGROunia. - Zastępowane są molochami nad którymi nie ma panowania. Stają się silniejsze i bogatsze od instytucji państwowych, które już teraz są bezsilne wobec licznie pojawiających się nieprawidłowości w funkcjonowaniu sklepów. To niestety zniekształca i wypacza pojęcie wolnego rynku.

Zdaniem związku, to sygnał tego, że małe gospodarstwa rolne także mają zniknąć, bo wielkie sklepy nie chcą handlować z małymi. Potrzebują wielkich, uzależnionych od siebie partnerów ,,biznesowych''.

- Najgorsze jest to, że w niedalekim czasie my wszyscy jako konsumenci nie będziemy mieć wyboru. Staniemy się zależni od pięciu(?) marek sklepów i chcąc czy nie chcąc będziemy skazani na robienie zakupów właśnie w nich - komentuje AGROunia. - Najgorsze będzie to, że kupowany towar stanie się anonimowy. Towar z ukrytym nie tylko producentem ale i krajem pochodzenia. Jedyną marką będzie nazwa sklepu. Co wcale nie oznacza, że będzie taniej.

Czy zatem rzeczywiście w taki sposób żegnamy się z rodzinnymi sklepami, a w konsekwencji z rodzinnymi gospodarstwami?

Dodaj komentarz



0 komentarze

Podobne wiadomości

#
Strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Informujemy, że poprzez dalsze korzystanie z tego Serwisu, bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki, wyrażasz zgodę na zapisywanie plików cookies i im podobnych technologii w Twoim urządzeniu końcowym oraz na korzystanie z informacji w nich zapisanych. Ustawienia w zakresie cookie możesz zawsze zmienić. Więcej w naszej Polityce Prywatności