premium information banner
Giełdy
+ Darmowe ogłoszenie

2021-02-01

Żywność z paszportem czyli na co pozwala nowa technologia

Udostępnij ten artykuł

Znaczniki RFID/NFC pozwolą prześledzić całą drogę od pola do stołu nie tylko ziemniaków, ale także produktów mięsnych. Wszystko będzie pod kontrolą. Czy to science fiction? Nie to plan, który częściowo ma być zrealizowany jeszcze w tym roku, a konieczny do tego jest Internet rzeczy (Internet of Things - IoT) który umożliwia budowa sieci 5G.

image

O sprawie dyskutowano podczas niezwykle ciekawego panelu Rolnictwo 4.0 na Kongresie Potato Poland.

Dowiedzieliśmy się, że w znakowaniu żywności na pierwszy ogień mają iść ziemniaki, wołowina i wieprzowina.

- Aby potwierdzić jakość polskiej żywności trzeba zinformatyzować procesy, które zachodzą w naszej gospodarce - mówi Michał Wiśniewski, zastępca dyrektora generalnego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.

W czwartek minister Grzegorz Puda podpisał wraz z członkami agencji rolniczych, sanitarnych i jakościowych list intencyjny w sprawie paszportyzacji żywności.

- Chcemy zbudować system, który będzie gwarantował efektywne śledzenie produktu od pola do stołu. Będziemy mogli zidentyfikować wszystkie informacje, które tego produktu dotyczą - wyjaśnia dyrektor Wiśniewski. - Projekt może otworzyć nowe perspektywy, także dla konsumentów, jak przygotowywać, ale i kupować produkt. Projekt ma również odpowiedzieć na pytanie, dlaczego na przykład ziemniak kosztuje tyle, ile kosztuje, a nie dwa razy więcej, skoro jest taki dobry i będzie mieć paszport.

- Rolnictwo 4.0 to wykorzystanie znaczników danych, automatyzacja i robotyzacja - mówił Julian Ćmikiewicz z firmy Agrisolution. - Jest to coś, co ma usprawnić pracę, zredukować koszty, zwiększyć rentowność w gospodarstwie, ale też zwiększyć wymianę informacji i współpracę.

Dzięki cyfryzacji i zastosowaniu nowoczesnej technologii informacyjnej ma być możliwe rozprowadzanie produktów rolnych nie tylko w Polsce, ale na całym świecie.

- Znaczniki RFID/NFC idealnie wpisują się w proces identyfikacji na przykład ziemniaków na każdym z etapów łańcucha dostaw – mówi Jacek Terski z firmy Talkin Things, zajmującej się znacznikami. - Dzięki temu, że historia każdego produktu, od sensorów z pola, będzie zapisywana na poszczególnych etapach możemy mieć pełną wiedzę na temat danego produktu, który trafia do konsumenta.

Czy zatem - pozostając przy przykładzie ziemniaków, każdy ziemniak będzie miał paszport? Jak może to wyglądać w praktyce?

Paszport pozwoli zidentyfikować skąd dana partia produktu pochodzi czyli producenta, parametry jakościowe (ziemniaka lub innego produktu), zbudować narrację i historię danego produktu, z żeby do promować, ale też zabezpieczyć wewnętrzny rynek ziemniaka przed napływem obcych produktów.

- Sensory w tym pomagają. Chipy i systemy oznaczeń od uprawy, informacje jakie zabiegi były robione... to wszystko jesteśmy w stanie zebrać za pomocą sensorów i dodać to do paszportów - wyjaśnia Julian Ćmikiewicz. - Dalsze informacje będą także zbierane, przewożenie, pakowanie, aż po przetwarzanie. Paszport to certyfikat mówiący skąd pochodzi produkt, jak bł przetwarzany i jaką drogę przebył do konsumenta.

Jak będzie wyglądać proces identyfikacji?

- Na samym początku ciężarówka podjeżdżająca zebrać plony może zalogować się, potwierdzić z którego pola są zbierane - wyjaśnia Jacek Terski. - Następnie jadąc z ziemniakami, czytniki (IoT) pozwolą automatycznie odczytać która ciężarówka wiezie jakie ziemniaki wraz z całą historią produkcji ziemniaka. Mówimy tu o oznakowaniu ciężarówki, o oznakowaniu skrzyniopalet, które podczas ważenia także będą pod kontrolą i cały ten ciąg informacji będzie zapisywany.

Znaczniki będą także pomocne przy zarządzaniu magazynowym, bo bardzo łatwo można będzie zidentyfikować, w którym miejscu magazynu dana paleta się znajduje. W ten sposób zbierane informacje mogą być zapisywane na kolejna znaczniki na skrzynkach, czy innych opakowaniach.

- Te informacje, które zebraliśmy w całym łańcuchu dostaw możemy przechowywać w chmurze - wyjaśnia przedstawiciel Talkin Things. - Różne instytucje i konsumenci mogą mieć dostęp do różnych części danych, konsument nie musi znać każdego etapu produkcji, w przeciwieństwie do instytucji kontrolujących.

Wiele z tych danych będzie można odczytać za pomocą zwykłych smartfonów, a technologia ma być podobna jak ta, która dziś umożliwia płatności telefonem.

Ziemniaki mają być pierwszymi produktami rolniczymi, które takiej paszportyzacji będą podlegać. Jakie korzyści widzi strona rządowa w takim rozwiązaniu?

- Pierwszym elementem jest to, że będziemy mogli zidentyfikować producenta - mówi dyrektor Wiśniewski z KOWR. - Ograniczy to przypadki fałszowania żywności. To pozwoli także na potwierdzenie jakości - świadomy konsument będzie mógł sprawdzić, czy ziemniak został wyprodukowany w gospodarstwie ekologicznym, czy przemysłowym, czy ktoś posadził ziemniaki ot tak, czy zajmuje się tym całe życie.

W przypadku wyrobów mięsnych dostępne będą nie tylko dane producenta, ale także miejsce uboju, przetworzenia, a nawet dane weterynarza, który badał mięso.

Biorąc pod uwagę fakt, że paszportyzacja ziemniaków, wieprzowiny i wołowiny ma ruszyć jeszcze w tym roku - duże wyzwanie czeka także producentów. Trudno więc nie zapytać: czy takie rozwiązanie to dobry pomysł? Zachęcamy do dyskusji.

foto: Kongres Potato Poland 2021

Dodaj komentarz



0 komentarze

Sonda

Czy Twoim zdaniem protesty rolnicze zmienią sytuacje w branży AGRO?

44.09%
41.34%
14.57%

Podobne wiadomości

#
Strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Informujemy, że poprzez dalsze korzystanie z tego Serwisu, bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki, wyrażasz zgodę na zapisywanie plików cookies i im podobnych technologii w Twoim urządzeniu końcowym oraz na korzystanie z informacji w nich zapisanych. Ustawienia w zakresie cookie możesz zawsze zmienić. Więcej w naszej Polityce Prywatności