OZPW: młode ziemniaki z importu bez badań fitosanitarnych?
Ogólnopolski Związek Producentów Warzyw chce pilnej kontroli inspektorów PIORiN na giełdzie Rybitwy w Krakowie. Producenci oczekują od Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa zweryfikowania, czy ma tam miejsce obrót importowanym młodym ziemniakiem bez odpowiednich badań fitosanitarnych.
Jak informuje w mediach społecznościowych Ogólnopolski Związek Producentów Warzyw, w imieniu rolników z trzech województw: małopolskiego, świętokrzyskiego i śląskiego, potrzebna jest kontrola młodych ziemniaków dostępnych na giełdzie. Zdaniem producentów, ma miejsce niekontrolowany wwóz młodego ziemniaka, który nie posiada odpowiednich badań fitosanitarnych.
- Rolnicy pozostawieni sa bez wsparcia mając nieuczciwą konkurencję - alarmuje w mediach społecznościowych OZPW. - Prosimy Państwową Inspekcję Ochrony Roślin i Nasiennictwa o pilną kontrolę.
Tymczasem w centralnej Polsce na ryneczkach polskie młode ziemniaczki są dostępne w cenie od 5 do 8 złotych za kilogram w zależności od kalibru. Tymczasem w sklepach dostępne są ,,młode'' czy też raczej wczesne ziemniaki z krajów Basenu Morza Śródziemnego w cenie 2,50 - 3,0 złote... I choć nie są to młode ziemniaki, to skutecznie się pod nie podszywają.
Czy da się walczyć z taką konkurencją?
3 komentarze
Co zrobicie jak w Polsce będzie urodzaj ziemniaka i w innych krajach będą postępować tak samo? Będziecie się skarżyć w PE że nikt nie chce kupować naszych ziemniaków?
To samo z kapustą, Ludzie tu w krakowskim będą gryźć młoda kapustę bo sprowadzili z Macedonia za grosze. W sklepach nie uświadczysz polskiego towaru tylko hiszpański i portugalski nawet nacie i kopry. Hanba!
To są POLSKIE ziemniaki tylko wychodowane w Rumunii