Plantatorzy nie dostarczą zakontraktowanych buraków?
W tegorocznych planach Krajowej Spółki Cukrowniczej jest zbiór ponad 6 milionów ton buraka. Być może jednak KSC będzie musiała te plany zrewidować i dostosować do panujących realiów. A te nie są zbyt optymistyczne. Według plantatorów, którzy rozpoczęli już zbiory, bardzo możliwe jest, że niemożliwe będzie dostarczenie zakontraktowanych ilości surowca.
Plantatorzy buraka cukrowego aktualnie są w trakcie zbiorów – niestety, tegoroczna susza również zbiera właśnie swoje żniwo.
Poprzeczka za wysoko?
Co roku Krajowa Spółka Cukrownicza skupuje od plantatorów miliony ton korzenia buraka cukrowego. W zeszłym roku było to ponad 6 milionów ton, a w rekordowych, wcześniejszych latach nawet powyżej 7 milionów! Wydaje się więc, że tegoroczna poprzeczka nie jest ustawiona zbyt wysoko. Ten sezon jednak nie jest dla upraw zbyt łaskawy: susza na początku sezonu, późniejsze podtopienia i aktualnie wciąż bardzo niska wilgotność gleby na pewno nie ułatwiają zadania rolnikom.
Sytuacja na polach
Plantatorzy z Lubelszczyzny otwarcie przyznają, że dużym wyzwaniem będzie dostarczenie zakontraktowanych ilości korzeni. Zwracają oni również uwagę na wysokie koszty w trakcie wysiewów, straty poniesione w trakcie lata oraz bardzo niską cenę skupu. Podsumowując, wszystkie te czynniki dają plantatorom wynik znikomego lub nawet zerowego zysku.
Jakość zebranych plonów również pozostawiają wiele do życzenia. Zazwyczaj polaryzacja buraka cukrowego w okresie zbiorów wynosi ok. 20-25%. Aktualnie, jak mówią nasi rozmówcy - plantatorzy z okolic Nałęczowa (woj.lubelskie) - jest ona dużo niższa i wynosi 14-15%. Jest to znaczący spadek, patrząc na statystyki z lat poprzednich.
Dodatkowo, zauważalne są znaczne straty plonu w trakcie pracy kombajnów. Rolnicy mówią, że ze względu na mniejszą masę roślin i niedobory wody w trakcie wegetacji, buraki wytworzyły znacznie mniejsze korzenie, które teraz, podczas zbioru,rwą się na głębokości 15-20 cm lub w ogóle nie są przez kombajn zbierane.
Niska jakość korzeni, utrudniony zbiór czy ciężkie warunki pogodowe mogą przełożyć się na późniejszą cenę rynkową cukru. Jednak dla buraków jest jeszcze nadzieja – silnie uzależniona od słońca.
[sonda 22]
Złe dobrego początki?
Susza dawała się we znaki od samego sezonu. Późniejsze gwałtowne załamania pogody, rosnące temperatury w trakcie lata, silne ulewy oraz okresowe podtopienia również nie pomogły.
Jednak jest nadzieja na poprawę tej sytuacji. Aktualnie, pogoda sprzyja polaryzacji buraków. Duże nasłonecznienie we wrześniu oraz październiku wspomagają polaryzację cukru. Prowadzi to do podniesienia jakości zbiorów. Dodatkowo, niskie listopadowe temperatury nocą wspomagają końcowy proces wegetacji – a to jeszcze przed nami. Przy sprzyjających warunkach, przyrost korzeni może trwać aż do listopada.
0 komentarze