Rynek Ziemniaka, sezon 2020: jakie są prognozy?
Ziemniaki (prawie) posadzone, warto więc zastanowić się jaki sezon przed nami. Na pewno inny, choćby z powodu epidemii koronawirusa. Czego można się spodziewać? O to zapytaliśmy w Hodowli Ziemniaka Zamarte
Niewątpliwie uprawa ziemniaków jest opłacalna, a może być nawet bardzo opłacalna. To dobrze i warto z takich możliwości korzystać. Choć, jak mówi ekspert, nie wszystkie typy ziemniaków były tak samo opłacalne.
- W sezonie 2019/2020 istotnie dało się zarobić na ziemniaku, ale nie w równym stopniu na każdym kierunku produkcji - informuje nas Marcin Piekarski, kierownik ds. handlowych w Hodowli Ziemniaka Zamarte. - W ziemniaku jadalnym wystąpiła bardzo silna zależność między spadkiem wielkości podaży (spowodowanym suszą), a ceną za kilogram ziemniaków. Natomiast w ziemniaku przemysłowym, tj. skrobiowy, frytkowy i chipsowy niekoniecznie tak się stało, ponieważ bardzo duży spadek plonu spowodował tylko nieznaczny wzrost ceny zaproponowany przez podmioty kupujące.
Ziemniaki są znów coraz chętniej uprawiane. Zapytaliśmy więc także o to, jak szacowana jest wielkość tegorocznych nasadzeń i jakie typy ziemniaków są w tym roku najpopularniejsze.
- Na ten moment trudno oszacować czy nasadzeń jest istotnie mniej bądź więcej niż w roku ubiegłym - powiedział nam ekspert z HZZ. - W ziemniaku jadalnym najprawdopodobniej rzeczywiście nastąpi wzrost, w produkcji sadzeniaka również, natomiast jeśli chodzi o ziemniak przemysłowy już niekoniecznie. Kontrakty na ziemniaka skrobiowego zawierane przez producentów ziemniaka z producentami skrobi są w latach raczej stałe i ograniczone maksymalnymi mocami przerobowymi zakładów skrobiowych. Natomiast w mojej ocenie w ziemniakach przeznaczonych na frytkę może nastąpił nawet spadek produkcji ze względu na epidemię koronawirusa.
Jak ocenia pan Marcin, ograniczenia w funkcjonowaniu szeroko pojętej gastronomii spowodowały spadek po stronie popytowej na frytki (znaczna większość frytek produkowanych przez fabryki przeznaczona jest właśnie dla gastronomii, a tylko niewielka część dla klientów indywidualnych), co najprawdopodobniej przełoży się na ograniczenie areału tego kierunku produkcji.
Sadzeniaki były w tym roku... drobniejsze.
- Sprzedaż materiału sadzeniakowego nieznacznie spadła względem lat ubiegłych, ale była to w mojej ocenie spadek nieznaczny głównie ze względu na rok rocznie rosnący areał plantacji nasiennych w Polsce - dodaje kierowinik Piekarski. - Dodatkowo z racji suchego roku 2019 ziemniaki sadzeniaki przechowały się bardzo dobrze. Trzeba też zwrócić uwagę, że sadzeniaki i ziemniaki w ogóle były w mijającym sezonie drobniejsze niż zazwyczaj. Spowodowało to, że taką samą masą sadzeniaka udało się wiosną 2020 obsadzić większy areał. Niewątpliwie jednak zainteresowanie ziemniakiem sadzeniakiem było znaczne mimo wyższych cen niż w latach ubiegłych.
To dobre wiadomości na początek ziemniaczanego sezonu. Pozostaje mieć nadzieję, ze pogoda będzie sprzyjała wzrostowi bulw i... nastąpi odblokowanie gastronomii. Z drugiej strony, gdy więcej czasu spędzamy w domach, sami też chętniej gotujemy ziemniaki.
0 komentarze