premium information banner
Giełdy
+ Darmowe ogłoszenie

2020-06-03

Ziemniaczane prognozy na 2020 r. Dr W. Nowacki: polskie = dobre

Udostępnij ten artykuł

Nikt wcześniej nie myślał i nie informował konsumentów o tym, że stosowanie chloroprofamu jest szkodliwe dla naszego zdrowia i dopiero teraz kiedy wycofano ten inhibitor z obrotu rynkowego, okazuje się, że musimy w całej Europie czyścić przechowalnie z jego pozostałości bo jest to niebezpieczne dla dalszej produkcji żywności. - mówi dr Wojciech Nowacki, prezes Stowarzyszenia Polski Ziemniak

image

Dr Wojciech Nowacki o polskich ziemniakach wie chyba wszystko i... jest ich gorącym zwolennikiem i propagatorem. Oprócz funkcji prezesa Stowarzyszenia Polski Ziemniak pan doktor pracuje także w Zakładzie Agronomii Ziemniaka IHAR-PIB Oddział w Jadwisinie.

- Ostatnie 2 lata niezbyt wysokich zbiorów ziemniaka powodowane suszą, a tym samym dość korzystne ceny rynkowe mogą przyczynić się do zwiększenia areału ziemniaka w Polsce - powiedział nam dr Wojciech Nowacki. - Nie będzie to wzrost duży ale może w ogólnym bilansie powierzchnia krajowej uprawy ziemniaka wzrośnie do ok. 310-320tys. ha. Powszechny Spis Rolny GUS 2020 zweryfikuje dotychczasowe szacunki powierzchni uprawy ziemniaka ostatnich lat i bieżącego sezonu.

Zdaniem eksperta, dużo złego dla przyszłości i rozwoju polskiego ziemniaka ma funkcjonowanie w wielu przypadkach zbędnego importu ziemniaka jadalnego i surowca do przetwórstwa spożywczego do naszego kraju z krajów Europy Zachodniej (Belgia, Niderlandy, Niemcy, Francja, W. Brytania). Psychoza, że zbiory krajowe po ubiegłorocznej suszy nie zabezpieczą potrzeb krajowego rynku ziemniaka jadalnego nie wynikała z faktów tylko z plotek. Także fakt, że niska pod względem wyglądu jakość polskiego ziemniaka przechowywanego u nas w nie najlepszych warunkach termicznych (niewystarczająca nowoczesna baza przechowalnicza) nie zachęcająca kupujących do transakcji też jest przesadzona i odbywa się ze szkodą dla rolnika.

- Czy zakup ziemniaka traktowanego inhibitorem kiełkowania, którego bulwy nie kiełkują i w efekcie wyglądają na ładne, jest lepszym od zakupu bulwy z oberwanym kiełkiem ale bez stosowanej chemii? - pyta retorycznie dr Nowacki. - Nikt wcześniej nie myślał i nie informował konsumentów o tym, że stosowanie chloroprofamu jest szkodliwe dla naszego zdrowia i dopiero teraz kiedy wycofano ten inhibitor z obrotu rynkowego, okazuje się, że musimy w całej Europie czyścić przechowalnie z jego pozostałości bo jest to niebezpieczne dla dalszej produkcji żywności. Efektem tych działań stało się to, że po roku nieurodzaju pewna część producentów została ze swymi nie sprzedanymi zbiorami. Może także rolnicy nie byli roztropni i byli zbyt chytrzy i czekali na jeszcze wyższą cenę. Stało się inaczej.

W Polsce najwięcej uprawiamy ziemniaka jadalnego bo spożywamy go ogółem w kraju blisko. 3mln ton z tym, że tu możemy wyodrębnić ziemniaka wczesnego i ziemniaka głównego zbioru czyli jesiennego. Ziemniaki jadalne wczesnego zbioru uprawiane są w naszym kraju na powierzchni ponad 13 tys. ha w regionach o najkorzystniejszym klimacie dla takiej produkcji (region sieradzki, północnej Małopolski, okolice Sandomierza i Tarnobrzegu, Wrocławia oraz w otulinach większych aglomeracji (Warszawa, Katowice, Łódź, Poznań).

- Można prognozować, że tegoroczna produkcja wczesnego ziemniaka była planowana przez rolników na dużą skalę, większą od ubiegłorocznej - ocenia prezes Nowacki. - Zadecydowały o tym: wysokie ceny ziemniaka ubiegłego roku oraz możliwość wczesnego sadzenia z uwagi na ciepłą wiosnę (już od lutego). Niestety ostatnie majowe przymrozki zniszczyły plantacje wczesnego ziemniaka m.in. w Małopolsce i podkarpackim. Dostawy z tych rejonów ziemniaka wczesnego opóźnią się w tym roku. Co okażą następne dni, nie widomo. Zmiany klimatyczne to nie tylko susza to także anomalie temperaturowe i ulewy. Produkcja pod gołym niebem ma swoje uroki i dramaty.

Na stałym poziomie w stosunku do ubiegłego sezonu należy szacować uprawę ziemniaka skrobiowego na potrzeby krochmalnictwa. Tu produkcja ziemniaka oparta jest o umowy kontraktacyjne i z jednej strony rolnicy są zadowoleni, że mają gwarantowany zbyt oraz dopłatę do uprawy ziemniaka skrobiowego, ale cena za dostarczony towar w roku wysokich cen ziemniaków jadalnych nie była motywująca do zwiększania produkcji.

Podobna sytuacja dotyczy produkcji surowca pod potrzeby spożywczego przemysłu ziemniaczanego produkującego frytki, chipsy i susze.

- Można prognozować dobre czasy dla polskiego nasiennictwa ziemniaka - przewiduje dr Nowacki. - Program dla Polskiego Ziemniaka czeka na realizację, a w nim najważniejszym elementem jest zabezpieczenie zdrowego kwalifikowanego materiału sadzeniakowego dla wszystkich producentów ziemniaka w naszym kraju. Popyt na kwalifikowane wolne od organizmów kwarantannowych (w tym od Cms) sadzeniaki gwarantowana.

Jak wyjaśnia ekspert, polscy producenci ziemniaka uprawiają ponad 200 odmian tego gatunku. Trzeba tylko wiedzieć na którą odmianę postawić by dobrze ją sprzedać. Mamy czołówkę najpopularniejszych odmian ziemniaka. Nie potrzeba nam nieznanych odmian. Wszak uprawiamy odmianę a nie ziemniaki.

Doktor Wojciech Nowacki zauważa, że niestety mamy w naszym kraju od kilku lat trend spadku spożycia ziemniaków. Nie jest to spadek duży ale stopniowo nieco zmniejszamy konsumpcję ziemniaka. W dalszym ciągu jednak na tle innych krajów UE i Świata spożywamy dużo ziemniaka (o ponad 50% więcej), bo na statystycznego Polaka przypada tego warzywa ok. 89kg na rok. Wysokie ceny detaliczne ubiegłego roku też nie zachęcały do większej konsumpcji ziemniaka.

- Tylko okres pandemii prawdopodobnie przyczynił się do większego spożycia ziemniaka. Siedzimy więcej w domach i jest czas na przygotowanie i delektowanie się ziemniakami i bogactwem potraw ziemniaczanych, które są pracochłonne ale bardzo smaczne i uwielbiane przez Polaków - dodaje pan doktor. - Cierpi jednak przez to gastronomia i czekające na konsumpcję frytki. A może COVID -19 na stałe przyczyni się do renesansu ziemniaka w polskiej kuchni?. Mamy takie bogate tradycje.

Obyśmy więc ten kryzys wykorzystali z pożytkiem dla rynku ziemniaczanego i dla naszego zdrowia.

Dodaj komentarz



0 komentarze

Sonda

Czy uważasz, że cele i regulacje zawarte w Zielonym Ładzie UE mogą w konsekwencji doprowadzić do upadku gospodarstw indywidualnych?

Podobne wiadomości

#
Strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Informujemy, że poprzez dalsze korzystanie z tego Serwisu, bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki, wyrażasz zgodę na zapisywanie plików cookies i im podobnych technologii w Twoim urządzeniu końcowym oraz na korzystanie z informacji w nich zapisanych. Ustawienia w zakresie cookie możesz zawsze zmienić. Więcej w naszej Polityce Prywatności